Niegrzeczni chłopcy dają najlepsze prezenty
Anna Langner
Tytuł: Niegrzeczni chłopcy dają najlepsze prezenty
Wydawnictwo: Niegrzeczne książki
Czy to już jest czas, by zacząć czytać świąteczne książki?
Dla mnie jak najbardziej!
Ta książka ze zdjęcia rozpoczęła mój świąteczny czytelniczy maraton. Ginger mieszka z ojcem, jest świątecznym freakiem, wszystko dokładnie planuje w życiu, nie inaczej jest właśnie ze świętami. Jej idealnie zaplanowany świąteczny czas burzy jednak pojawienie się nowej kobiety w życiu jej ojca. Zbiegiem wydarzeń ten magiczny okres musi spędzić w towarzystwie nie tylko jej, ale także Jasona, jej syna. Chłopak ma oczywiście sporo za uszami i jak łatwo się domyślić, Ginger nie jest zachwycona tym towarzystwem. Dla ojca jednak jest w stanie wiele znieść. Los wystawi ją bowiem na naprawdę ciężką próbę...
Twórczość Anny Langner nie jest mi obca, bardzo ją lubię, zwłaszcza to bardziej obyczajowe oblicze. Ostatnio pierwszy raz czytałam książkę młodzieżową spod pióra autorki - Rodera - i nie do końca były to moje klimaty. Irytowałam się zwłaszcza na główną bohaterkę, która sama nie wiedziała, czego chciała. Zdaję sobie jednak sprawę, że tak właśnie wygląda okres nastoletni :D
Ta młodzieżówka podobała mi się na szczęście bardziej od Ridera. Może to
kwestia świątecznej atmosfery, może ci nastolatkowie jacyś tacy mniej
"dramowi", nie wiem. W każdym razie nie irytowałam się zbyt często na
bohaterów, a Ginger to mi momentami było nawet szkoda. Autorka zafundowała jej niezbyt komfortowe sytuacje. Sporo emocji mi
towarzyszyło przy tej książce, jest tutaj też sporo gorących scen i myślę, że
to 5/5 w skali hot level wskazywanych na okładce nie kłamie.
Książka wydaje się być obszerna, ale czyta się ją naprawdę szybko, autorka zdecydowanie umie zaciekawić czytelnika. Ma bardzo przystępny styl, ciekawie prowadzi bohaterów, dobrze oddaje ich charakter, wydarzenia też są tak rozplanowane, że nie sposób się nudzić. I właśnie zdałam sobie sprawę, że bohaterowie w tej książce są starsi, niż w Riderze, więc może to dlatego podobała mi się bardziej ;)
Autorka fajnie ujęła relację hate-love, także jeśli lubicie takie klimaty, a do tego nie reaguje cię alergia na świąteczną atmosferę, to ta książka powinna Wam przypaść do gustu ;)
Może kiedyś, kto wie.
OdpowiedzUsuńTo może być książka dla mnie :) Od siebie polecam "Kusicielkę". Interesująca książka o skomplikowanych relacjach uczuciowych. Idealna na długi wieczór :)
OdpowiedzUsuń