Koniec roku sprzyja zwykle podsumowaniom i nie inaczej będzie również w moim przypadku. Chciałabym podsumować nie tylko moje czytelnicze statystyki, ale również moją blogową działalność, żeby za rok o tej porze mieć porównanie :)
Ale od początku! :)
W 2016 roku przeczytałam - uwaga - 36 książek (zawrotna ilość, prawda? :)). Jednak jak na kobietę pracującą, to chyba i tak nie najgorszy wynik :)
Wszystkie przeczytane przeze mnie pozycje znalazły się na blogu i mogliście poczytać o moich odczuciach względem nich. Na blogu pojawiły się również książki, które przeczytałam już jakiś czas temu, np. Fantazje w trójkącie Opal Carew, która to otrzymała zaszczytne miano najgorszej książki, jaką miałam okazję w życiu przeczytać i otrzymała ode mnie ocenę 1/10 (beznadziejna), plasując się jako jedyna na samym dnie dna.
Z przeczytanych w 2016 r. książek najgorszymi okazały się być Ezotero. Córka wiatru Agnieszki Tomczyszyn oraz Manwhore Katy Evans, które otrzymały ode mnie notę 3/10 (słaba).
Najwyższą ocenę (9/10) otrzymały również dwie książki - Pani Noc Cassandry Clare oraz Żniwa zła Roberta Galbraitha. Zaraz za nimi (8/10) uplasowały się Zanim się pojawiłeś Jojo Moyes, To skomplikowane. Julie Jessici/Jessicy (?) Park, Idealna Magdy Stachuli, Chujowa Pani Domu Magdaleny Kostyszyn, Prawo Mojżesza Amy Harmon oraz Wyznania Gejszy Arthura Goldena.
Gdybym miała jednak wybrać najlepszą książkę, jaką przeczytałam w 2016 r. byłby to bez zastanowienia Behawiorysta Remigiusza Mroza. Właśnie tak i mimo że książka otrzymała ode mnie w ogólnym rozrachunku notę 7/10. Dlaczego? Z sympatii do autora, mojego miasta, z uwagi na lekkość pisania, ciekawie poprowadzoną fabułę i bo tak. Nieźle merytorycznie, prawda? :)
Co ciekawe, przeczytałam w tym roku stosunkowo dużo książek polskich autorów - Mróz, Szymiczkowa, Stachula, Michalak. Na naszym "podwórku" możemy znaleźć naprawdę godne propozycje na spędzenie wolnego czasu na wysokim poziomie, więc dlaczego z tego nie korzystać? Nie byłam nigdy przeciwna naszej rodzimej literaturze, ale też nie miałam okazji jej tak dobrze poznać i niesamowicie się cieszę, że miałam w mijającym roku taką okazję :)
Z blogowych statystyk - łączna liczba wyświetleń - ponad 14 tysięcy (w ostatnim czasie coraz więcej wejść dziennie, co mnie bardzo cieszy, mimo tego, że posty pojawiają się z dość nikłą częstotliwością), 58 obserwujących, największą popularnością cieszyły się posty dotyczące Pani Nocy Cassandry Clare, Leśnej polany Katarzyny Michalak oraz Jak powietrze Agaty Czykierdy-Grabowskiej.
Media społecznościowe są bardziej sprzyjające i łaskawe, niż blogger. Fanpage Zakątka czytelniczego na Facebooku polubiło dotychczas 120 osób, natomiast konto na instagramie (malvine.books) obserwuje na moment pisania tego postu 400 osób :) Instagram jest chyba najbardziej wdzięcznym portalem, tak przynajmniej wynikałoby z powyższych statystyk :)
Wzięłam udział w jednym Book Tour z książką Jak powietrze Agaty Czykierdy-Grabowskiej (aktualnie jestem w trakcie czytania książek z kolejnego Book Tour, ale post pojawi się już w przyszłym roku, więc nie wliczam go do 2016 r.) i czekam na książkę w kolejnym Book Tour. Biorę udział również w niesamowitej akcji Literacka podróż po świecie oraz współpracuję z jednym wydawnictwem (po postach może domyślicie się, z jakim :)).
I to by było na tyle z podsumowań :) A jak Wasze czytelnicze statystyki? Pochwalcie się, jak bardzo jestem w tyle z ilością przeczytanych książek :)
Życzę sobie i Wam, aby nadchodzący Nowy Rok był co najmniej tak dobry, jak mijający.
Zaczytanego 2017 roku!
Wszystkie przeczytane przeze mnie pozycje znalazły się na blogu i mogliście poczytać o moich odczuciach względem nich. Na blogu pojawiły się również książki, które przeczytałam już jakiś czas temu, np. Fantazje w trójkącie Opal Carew, która to otrzymała zaszczytne miano najgorszej książki, jaką miałam okazję w życiu przeczytać i otrzymała ode mnie ocenę 1/10 (beznadziejna), plasując się jako jedyna na samym dnie dna.
Z przeczytanych w 2016 r. książek najgorszymi okazały się być Ezotero. Córka wiatru Agnieszki Tomczyszyn oraz Manwhore Katy Evans, które otrzymały ode mnie notę 3/10 (słaba).
Najwyższą ocenę (9/10) otrzymały również dwie książki - Pani Noc Cassandry Clare oraz Żniwa zła Roberta Galbraitha. Zaraz za nimi (8/10) uplasowały się Zanim się pojawiłeś Jojo Moyes, To skomplikowane. Julie Jessici/Jessicy (?) Park, Idealna Magdy Stachuli, Chujowa Pani Domu Magdaleny Kostyszyn, Prawo Mojżesza Amy Harmon oraz Wyznania Gejszy Arthura Goldena.
Gdybym miała jednak wybrać najlepszą książkę, jaką przeczytałam w 2016 r. byłby to bez zastanowienia Behawiorysta Remigiusza Mroza. Właśnie tak i mimo że książka otrzymała ode mnie w ogólnym rozrachunku notę 7/10. Dlaczego? Z sympatii do autora, mojego miasta, z uwagi na lekkość pisania, ciekawie poprowadzoną fabułę i bo tak. Nieźle merytorycznie, prawda? :)
Co ciekawe, przeczytałam w tym roku stosunkowo dużo książek polskich autorów - Mróz, Szymiczkowa, Stachula, Michalak. Na naszym "podwórku" możemy znaleźć naprawdę godne propozycje na spędzenie wolnego czasu na wysokim poziomie, więc dlaczego z tego nie korzystać? Nie byłam nigdy przeciwna naszej rodzimej literaturze, ale też nie miałam okazji jej tak dobrze poznać i niesamowicie się cieszę, że miałam w mijającym roku taką okazję :)
Z blogowych statystyk - łączna liczba wyświetleń - ponad 14 tysięcy (w ostatnim czasie coraz więcej wejść dziennie, co mnie bardzo cieszy, mimo tego, że posty pojawiają się z dość nikłą częstotliwością), 58 obserwujących, największą popularnością cieszyły się posty dotyczące Pani Nocy Cassandry Clare, Leśnej polany Katarzyny Michalak oraz Jak powietrze Agaty Czykierdy-Grabowskiej.
Media społecznościowe są bardziej sprzyjające i łaskawe, niż blogger. Fanpage Zakątka czytelniczego na Facebooku polubiło dotychczas 120 osób, natomiast konto na instagramie (malvine.books) obserwuje na moment pisania tego postu 400 osób :) Instagram jest chyba najbardziej wdzięcznym portalem, tak przynajmniej wynikałoby z powyższych statystyk :)
Wzięłam udział w jednym Book Tour z książką Jak powietrze Agaty Czykierdy-Grabowskiej (aktualnie jestem w trakcie czytania książek z kolejnego Book Tour, ale post pojawi się już w przyszłym roku, więc nie wliczam go do 2016 r.) i czekam na książkę w kolejnym Book Tour. Biorę udział również w niesamowitej akcji Literacka podróż po świecie oraz współpracuję z jednym wydawnictwem (po postach może domyślicie się, z jakim :)).
I to by było na tyle z podsumowań :) A jak Wasze czytelnicze statystyki? Pochwalcie się, jak bardzo jestem w tyle z ilością przeczytanych książek :)
Życzę sobie i Wam, aby nadchodzący Nowy Rok był co najmniej tak dobry, jak mijający.
Zaczytanego 2017 roku!