Najcenniejszy podarunek - Klaudia Bianek
Tytuł: Najcenniejszy podarunek
Autor: Klaudia Bianek
Wydawnictwo: We Need Ya
Premiera: 30 października 2019 r.
Moja ocena: 10/10
Twórczość Klaudii to dla mnie jakiś fenomen - jej pierwsza książka (Jedne takie miejsce - klik) wywołała we mnie tyle emocji, jak żadna książka w ostatnim czasie. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że autorka zagrała na najczulszych strunach mojej duszy - trafiła w takie wspomnienia i uczucia, które wciąż pozostają żywe i bolesne.
"Najcenniejszy podarunek" nie był dla mnie aż tak wzruszający, jak debiut autorki, co nie zmienia faktu, że ta książka jest po prostu świetna.
Oliwia nie ma lekko w życiu. Jej mama wyjechała za granicę do pracy i już od kilku lat nie przyjeżdża do swojej rodziny. Tata praktycznie cały czas pije i to na Oliwii spoczął obowiązek utrzymania rodziny i opieki nad młodszą, coraz bardziej buntującą się siostrą. Jedynym wsparciem Oliwii jest właściwie jej przyjaciółka. Oliwia pracuje w piekarni, której właścicielami są jej sąsiedzi - ludzie, z którymi jako dziecko utrzymywała bardzo zażyły kontakt i przyjaźniła się z ich synem. Z biegiem czasu jednak ta przyjaźń odeszła w zapomnienie, po pewnym niezbyt przyjemnym dla Oliwii incydencie.
Oskar to właśnie ten przyjaciel z dzieciństwa Oliwii. Tak się życie potoczyło, że z Oliwią stracił zupełnie kontakt, ale za to jest on jak starszy brat dla jej młodszej siostry. Od czasów szkolnych Oliwii zdecydowanie wyprzystojniał i jak się okazuje - skrzętnie wykorzystuje ten fakt w kontaktach z dziewczynami. Pewne wydarzenia powodują, że Oliwia i Oskar zaczynają spędzać więcej czasu w swoim towarzystwie. Nadchodzą Święta i Oliwia za wszelką cenę pragnie zorganizować je w domu - pomimo ciągle pijanego ojca, który stracił właśnie pracę, buntującej się młodszej siostry i matki, która nie odpowiada na jej telefony...
Autorka kolejny raz udowadnia, że można stworzyć piękną historię z nurtu New Adult, świetnie wykorzystując schematy w odświeżonej wersji. Łatwo się domyślić całej relacji Oliwii i Oskara, jednak sposób ukazania jej rozwoju, motywacji działań tych bohaterów zasługuje na ogromne brawa. Klaudia Bianek pisze prosto o sprawach trudnych - nie znajdziecie tutaj pokątnie tłumaczonych zachowań postaci występujących w książce, nielogicznych wątków, czy nieprawdopodobnych zwrotów wydarzeń. Tutaj wszystko jest po prostu jak trzeba. Po prostu i aż. W dzisiejszych czasach ciężko znaleźć książkę, która tak wprost potrafi sięgnąć do najgłębszych zakamarków serca czytelnika - jednocześnie tak jasno rozwijając wątki fabuły. Wszystkie traktowane są z taką samą dbałością i autorka poświęca każdemu należytą uwagę, co wprowadza niezwykłą harmonię w treść. Klaudia Bianek ma niezwykłą lekkość w formułowaniu myśli i przekazywania istoty wątku, który jest aktualnie poruszany. Jestem pod ogromnym wrażeniem jej talentu.
Pomijając te wszystkie jakby techniczne kwestie... Historia Oliwii i Oskara jest jak ciepły plaster miodu na zbolałe własnymi problemami serce. I bardzo, ale to bardzo wprowadza w świąteczną atmosferę - nie tylko z uwagi na czas, w którym toczy się akcja (grudzień), ale i przez nadzieję, którą daje i otula niczym koc w mroźne wieczory.
Jedyny taki podarunek.
Na nadchodzące Święta.
Podarujcie sobie tę historię.