Matka - S. E. Lynes
Tytuł: Matka
Autor: S.E. Lynes
Wydawnictwo: Vesper
Data premiery: 15 maja 2019 r.
Moja ocena: 6/10
Christopher od zawsze czuje, że coś jest nie tak. Od zawsze wie, że nie należy do tej rodziny. Gdy jego przypuszczenia potwierdzają się, Christopher ma jeden cel - odnaleźć prawdziwą matkę.
Ta książka napisana została w dość specyficzny sposób - jest opowieścią kobiety, której Christopher zdradził swoją historię. Kobieta przebywa w jakimś ośrodku, jest schorowana, a opisanie swoich doświadczeń ma być formą terapii. Poznajemy zatem historię głównego bohatera właściwie wyłącznie z jego perspektywy, lecz w pewnym momencie dochodzi także punkt widzenia innego bohatera - poznajemy go już w pierwszym rozdziale książki i niestety wiemy, jaki los go czeka. Na końcu do głosu dochodzi nasza narratorka.
Na początku ciężko było mi się wciągnąć w lekturę. Myślę, że wynika to właśnie z tego specyficznego sposobu przedstawienia historii, a może poniekąd także z dość długiego wstępu do niej. Okazuje się, że jest on niezwykle ważny, gdyż przygotowuje czytelnika na końcowe wydarzenia i niejako próbuje tłumaczyć naszego bohatera ze swoich zachowań. Szeroko zostało zakreślone także tło obyczajowe tej historii, które również ma istotne znaczenie w przedstawionej historii. Nie powiedziałabym, że tutaj akcja biegnie wartko i rzuca czytelnika w wir wydarzeń - autorka powoli, pieczołowicie i bardzo realistycznie buduje rzeczywistość wokół głównego bohatera, przez co ma się wrażenie, że bierze się w niej udział.
Niestety, ale nawet jeśli historia wykreowana przez bohaterkę jest ciekawa i oparta na interesujących fundamentach - dla mnie okazała się przewidywalna. Pozytywnym aspektem "Matki" jest za to świetnie ukazane studium psychologiczne człowieka, jego pragnień i zachowań, do których mogą one doprowadzić. Co ciekawe - czytelnik jest w stanie usprawiedliwić zachowanie głównego bohatera, znając jego dzieciństwo, uczucia i potrzeby.
Myślę, że w ogólnym rozrachunku jest to książka dobra, po prostu dobra, bez efektu wow i powalenia na kolana. Być może przeczytałam już w swoim życiu za dużo thrillerów i kryminałów i niewiele historii jest mnie w stanie zaskoczyć.
Słyszeliście w ogóle o tej książce? Zauważyłam, że mało się o niej mówi, a szkoda, bo jest to ciekawa propozycja na wieczór, biorąc pod uwagę temat, jaki porusza. Idealna matka, idealna rodzina? Ile byś dał, by taką mieć?
Za książkę dziękuję wydawnictwu Vesper.
Książka już w momencie zapowiedzi bardzo mnie zainteresowała i ciągle usilnie na nią poluję. 😊
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się ją dorwać ;)
Usuńmało? ja jakoś ją co chwilę gdzieś widzę ;)
OdpowiedzUsuńale jeszcze nie udało mi się po nią sięgnąć, chociaż książki dobrze uzasadnione psychologicznie bardzo lubię!
O, naprawdę? To super, że jednak jest widziana gdzieniegdzie ;) Odniosłam wrażenie, że słaba jest promocja tej książki.
Usuńnie umiem odłożyć książki, kiedy już zacznę czytać, ale nie lubię gdy się wlecze...
OdpowiedzUsuńJa mam jescze ten problem, że nie umiem czytać kilku książek na raz. I zwykle taką, co się wlecze, czytam o wiele dłużej, niż bym chciała...
UsuńFaktycznie mało się o tej książce mówi, bo Twoja recenzja jest pierwszą którą czytam. Cała ta historia wydaje się dość specyficzna, nie jestem jednak pewna czy mam na nią ochotę
OdpowiedzUsuńSpecyficzna - to dobre słowo, określające tę książkę. Jednak samemu trzeba się przekonać, czy ta specyficzność nam pasuje ;)
UsuńJeżeli bez efektu wow, to raczej podziękuję, bo czasu brakuje na takie powieści, lepiej sięgnąć po coś lepszego :)
OdpowiedzUsuńCzasem warto się przekonać na swojej skórze, bo może akurat to jest to coś lepszego ;)
Usuń