piątek, 7 listopada 2014

"Niezbędnik obserwatorów gwiazd", Matthew Quick

"Niezbędnik obserwatorów gwiazd" - Matthew Quick

źródło

Tytuł: Niezbędnik obserwatorów gwiazd
Tytuł oryginalny: Boy 21
Autor: Matthew Quick
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania na świecie: marzec 2012
Data wydania w Polsce: 23.10.2013 r.

Moja ocena: słaba (3/10)




Na samym początku pragnę zaznaczyć, że moja opinia niemalże o 180 stopni odbiega od tych, które do tej pory czytałam na temat tej książki. Niestety, ale chyba jestem zbyt głupia na tego typu gatunek. Do "Niezbędnika obserwatorów gwiazd" podeszłam z czystym umysłem - nie miałam wcześniej styczności z twórczością Quicka, dlatego nie wiedziałam, na co się piszę. I tak wychodzę z założenia, że zdanie na temat czegokolwiek można sobie wyrobić dopiero wówczas, gdy tą rzecz poznamy. Tak więc ochoczo zasiadłam do niniejszej pozycji. I co? I nic. 

Koszykówka zawsze była dla Finley'a ucieczką. Jego matka zginęła w okolicznościach, o których nie mówi się głośno, ojciec ciężko pracuje na nocną zmianę, a dziadek, który z nimi mieszka, nie ma obu nóg i trzeba się nim stale opiekować. Finley odzywa się wyłącznie wówczas, gdy musi. Jego rytuałem i stabilizacją są cowieczorne spotkania ze swoją dziewczyną Erin i wpatrywanie się w gwiazdy na dachu jego domu. Pewnego dnia życie Finley'a ulega zmianie - trener prosi go o przysługę. Jaką? O tym dowiecie się z książki (jeżeli w ogóle po nią sięgniecie).

Tempo mojego zapominania o przeczytanej historii było proporcjonalne do czytania - czyli szybkie. Po kilkunastu rozdziałach chciałam zarzucić lekturę, ale stwierdziłam, że może końcówka jakoś chwyci mnie za serce i spowoduje, że jeszcze długo będę rozmyślać o historii Finley'a, Erin i Russa. 
No ale nie. 
Po prostu nie. 

Przede wszystkim bardzo irytował mnie styl - proste, krótkie zdania, czasem bardzo infantylne, mimo dużej dojrzałości psychicznej głównego bohatera. Po drugie - wykreowani główni bohaterowie drażnili mnie swoimi ograniczeniami, zwłaszcza Russ. Po trzecie - wszędobylska koszykówka i niemalże bezgraniczne oddanie trenerowi - czy te dzieciaki nie mają własnych rozumów? I tutaj wielkie brawa dla Finley'a za jego postawę pod koniec książki, to spowodowało, że polubiłam jego kreację. 

Zwrócę jeszcze uwagę na tytuł - oryginalny i polski. "Boy 21" a "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" znacznie od siebie odbiegają... Może ktoś wie, czemu?

Nie czytałam "Poradnika pozytywnego myślenia", ale odnoszę wrażenie, że "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" poniekąd ciągnie na opinii tamtej książki. Nie mówię, że nie dostrzegam tutaj żadnego przesłania - nie. Uważam, że mogło ono zostać lepiej podane.

10 komentarzy:

  1. Mam w planach poprzednia książkę i to od niej zacznę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może też powinnam była zacząć od "Poradnika pozytywnego myślenia"...

      Usuń
  2. Może kiedyś przeczytam książki (książkę )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę napisać, że polecam, bo kłóciłoby się to z moją oceną tej książki, ale jeżeli lubisz tego typu powieści, to pewnie prędzej czy później po nią sięgniesz :)

      Usuń
  3. Nie czytałam ani Gwiazd naszych wina, ani tej, jakoś nie jestem do nich przekonana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze kiedyś się przekonasz :) Zwłaszcza do GNW!

      Usuń
  4. Szkoda, że tak nisko oceniasz, bo ''Niezbędnik...'' właśnie jutro zawita do moich drzwi, a miałam ochotę go zaraz przeczytać :( Teraz ta chęć nieco zmalała.

    ---
    Zostałaś otagowana przeze mnie do wzięcia udziału w Albo Albo TAG :D http://namalowac-swiat-slowami.blogspot.com/2014/11/moj-pierwszy-tag-czyli.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę, nie zrażaj się, to tylko moja subiektywna opinia! Będę wyczekiwać recenzji :)

      Dziękuję za otagowanie :)

      Usuń
  5. W końcu ktoś, kto dostrzegł przeciętność tej książki! :P
    Nie mam pojęcia czemu wszyscy tak ją wychwalają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mam pojęcia... Nie rozumiem fenomenu. Myślałam, że zostanę tutaj zlinczowana za moją opinię :D

      Usuń

Copyright © 2016 Zakątek czytelniczy , Blogger