piątek, 15 września 2017

Pocałunek żelaza, Patricia Briggs (Mercedes Thompson, tom III)

Pocałunek żelaza - Patricia Briggs
(Mercedes Thompson, tom III)


Tytuł: Pocałunek żelaza
Tytuł oryginalny: Iron kissed
Autor: Patricia Briggs
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Premiera na świecie: 2008 r.
Premiera w Polsce: wznowienie serii - 25 sierpnia 2017 r.
Seria/cykl: Mercedes Thompson, tom III

Moja ocena: 8/10 (rewelacyjna)


Uwielbiam Mercy. 

Właściwie tak mogłabym już zakończyć ten post i mielibyście zupełną jasność, co sądzę o trzecim tomie przygód Mercedes Thompson. Pokuszę się jednak o napisanie czegoś więcej, no bo w sumie czemu nie, bo przecież mogę ;)

"Pocałunek żelaza" przedstawia czytelnikom w sposób dość szczegółowy kolejny wyrywek rzeczywistości, w jakiej przyszło żyć naszej głównej bohaterce - tym razem mamy do czynienia z Pradawnymi - istotami, które żyją już wiele lat, stronią od ludzi, posiadają magiczne moce i skupione są w rezerwatach (jak wiecie - Szarzy Panowie kilka lat wstecz kazali wielu nadnaturalnym istotom wyjść z ukrycia). Pradawni mają wiele tajemnic i pilnie ich strzegą przed ludźmi, a te rezerwaty im w tym pomagają. Mercy ma do spłaty dług względem swojego mentora - Mrocznego Kowala, a okazja nadarza się właściwie natychmiast. Wśród Pradawnych dochodzi do serii morderstw. Mercy jako zmiennokształtna ma pewne umiejętności, które są niezwykle przydatne w tropieniu zabójcy... Sprawa komplikuje się tym bardziej, że podejrzanym zostaje Zee właśnie... Bohaterka musi zmierzyć się w tym tomie nie tylko z nieczystymi siłami, ale także rozstrzygnąć wreszcie status swoich uczuć do Adama i Samuela...

Pod względem fabularnym - na szczęście (jak dla mnie :)) było WRESZCIE więcej rozważań na linii Mercy-Adam-Samuel :) Autorka poświęciła więcej uwagi rozterkom sercowym głównej bohaterki, niż w pierwszym czy drugim tomie. Chociaż czy sercowym, to ciężko powiedzieć, bowiem Mercy kieruje się nie tylko sercem, ale także instynktem i rozsądkiem. Nie można jednak ukryć, że w tej części robi się gorąco :) Ciekawi mnie bardzo, jak dalej potoczy się ten wątek, bowiem zakończenie jest bardzo obiecujące, a to dopiero przecież trzecia część, a w sumie jest ich osiem! :)

Co do głównego wątku - ciekawy, choć dla mnie bardziej przerażające były wampiry z "Więzów krwi". Bardzo podoba mi się takie stopniowe odkrywanie rzeczywistości głównej bohaterki - niby od początku cośtam wiemy, ale takie raczej wyrywki i są to dość ogólne informacje. Z każdym tomem Patricia Briggs odkrywa kolejne karty świata otaczającego Mercedes. Za każdym razem dziwię się, jak bardzo surowy on jest - tutaj rządzi w głównej mierze instynkt i sztywno ustalone w każdej "grupie" zasady. Mercy musi bardzo uważać, bowiem w sumie nie należy do żadnej z nich i nie obowiązują jej żadne zasady, ale choćby delikatnie nagięła te nieobowiązujące je zasady, to jej życie może być zagrożone...

Autorka konsekwentnie trzyma poziom poprzednich części i jeżeli chodzi o sposób budowania napięcia, kreowania historii i swoistą mroczność oraz pierwotność, które wyzierają z każdego jej zakamarka. To właśnie lubię w Patricii Briggs - seria o Mercedes Thompson nie jest lukrowanym torcikiem, gdzie to, co naprawdę złe, przedstawiane jest w bardzo atrakcyjny sposób, do "zakochania się". Taka literatura musi mieć swojego konkretnego odbiorcę, z pewnością nie jest dedykowana młodszym czytelnikom, bo po prostu zwyczajnie mogą jej nie zrozumieć. 

Czwarty tom wznowionej serii już jest dostępny w księgarniach. Chcę, MUSZĘ mieć ją na swojej półce, dla tej brzydko-pięknej okładki, no i treści oczywiście :) Jestem bardzo ciekawa, co autorka serwuje w "Znaku kości" - jaką część świata Mercy tym razem przede mną odkryje? Już przebieram nogami na myśl o lekturze. To jest taka błoga pewność, że będzie wyśmienita.

A Wy co sądzicie o tym tomie przygód Mercy? A może jesteście jeszcze przed lekturą? Czekam na Wasze komentarze :)



Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Fabryka Słów.


2 komentarze:

  1. Ani razu do tej pory nie sięgnęłam po twórczość Patricii Briggs i jakoś nigdy mnie do siebie nie przekonywała (nie wiem, czy to kwestia okładki, czy opisów na okładkach), ale chyba wreszcie się na nią skuszę po tej recenzji :) Tym bardziej, że Briggs w następnym roku będzie gościem na Pyrkonie w Poznaniu, więc wypadałoby coś przeczytać do tego czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooooo, to mnie zaskoczyłaś tą informacją! Zatem koniecznie musisz poznać jej twórczość!

      Usuń

Copyright © 2016 Zakątek czytelniczy , Blogger