Tytuł: Niechciany gość
Tytuł oryginały: An unwanted guest
Tytuł oryginały: An unwanted guest
Autor: Shari Lapena
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data premiery: 19 listopada 2018 r.
Moja ocena: 7/10
Podobno "Niechciany gość" emanuje duszną atmosferą, znaną z książek Agathy Christie. I o ile nie czytałam nic twórczości tej autorki, to słyszałam o niej same pozytywne opinie. Nic nie stało zatem na przeszkodzie, by dowiedzieć się, o co chodzi z tą duszną atmosferą - tym bardziej, że opis jest bardzo zachęcający.
Mamy bowiem hotel na uboczu, do którego przyjeżdżają na weekend goście - odpocząć, nabrać dystansu, podładować baterie, napisać książkę. Burza śnieżna powoduje awarię elektryczności i uniemożliwia wszelką komunikację. Właściciel hotelu, wraz z pracującym tam synem, dwoją się i troją, by oczekiwanie na służby było dla gości hotelowych jak najbardziej znośne. Po pierwszej nocy w takich warunkach zostaje znalezione ciało jednej z "wczasowiczek". Początkowo wygląda to na nieszczęśliwy wypadek, jednak gościem hotelu jest także adwokat, dla którego oczywistym jest, że ktoś kobietę zabił. Wobec powyższego pojawia się pytanie - który z gości jest mordercą? A może w hotelu przebywa ktoś, o kim jego właściciel nie wie? Bohaterowie zaczynają snuć podejrzenia, a z biegiem czasu napięcie pomiędzy nimi jest nie do wytrzymania.
Akcja "Niechcianego gościa" dzieje się w ciągu kilku dni. Wydarzenia obserwujemy z perspektywy wszystkich bohaterów, co pozwala wraz z nimi je przeżywać, a od pewnego momentu - także typować potencjalnego mordercę. Autorka w świetny sposób ukazuje przez to ludzką psychikę - jej możliwości i czynniki, którym się poddaje. Początkowo wydaje się, że w tej historii nie wydarzy się nic spektakularnego, ale nic bardziej mylnego. Akcja zagęszcza się ze strony na stronę, by zakończyć się zaskakującym finałem. Autorka bardzo delikatnie podrzucała tropy, które mogłyby sugerować czytelnikowi możliwe rozwiązanie zagadki - ja dopiero po skończonej lekturze zorientowałam się, w których było to momentach.
Bohaterowie zostali wykreowani w bardzo realny i charakterystyczny dla każdego z nich sposób. Poznajemy ich problemy, co powoduje, że zwyczajnie się z nimi zżywamy i kibicujemy w jak najszybszym wydostaniem się z hotelu. Autorka bardzo sprawnie buduje napięcie w książce, nie tylko pomiędzy bohaterami - to napięcie powoduje, że czytelnik podświadomie czuje, że coś się zaraz stanie. Przynajmniej ja byłam lekko poddenerwowana, nim wyszło na jaw, co tak naprawdę wydarzyło się w tym hotelu. Pomysł na fabułę jest bardzo prosty i mogłoby się wydawać, że nudny, lecz autorka pokazała, że i z czegoś prostego można stworzyć pasjonującą i wciągającą historię.
Czytanie tej książki przypominało oglądanie dobrego filmu. Czego chcieć więcej? Ja jestem usatysfakcjonowana tą książką i z pewnością sięgnę po kolejne, które wyjdą spod pióra autorki.
Znacie twórczość Shari Lapeny? Dajcie znać w komentarzach ;)
Za książkę dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.