poniedziałek, 3 lutego 2020

Wioska kłamców - Hanna Greń

Wioska kłamców - Hanna Greń




Tytuł: Wioska kłamców
Autor: Hanna Greń
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Cykl/seria: I tom
Premiera: 29 stycznia 2020 r.

Moja ocena: 6/10

Miałam jeszcze do niedawna ten problem, że wszyscy zachwycali się twórczością Hanny Greń i ja czułam się bardzo źle, kiedy nie wiedziałam, o co chodzi. Mam jedną książkę autorki, ba! mam nawet autograf na tej książce i zdjęcie z panią Hanną, ale nijak mnie to nie motywowało, by sięgnąć po jej twórczość... Zmotywowała mnie dopiero jej najnowsza premiera - "Wioska kłamców" i oczywiście zżymam się, że tak późno sięgnęłam po książki autorki...

Główną bohaterką "Wioski kłamców" jest Dioniza - bodajże 28-letnia była policjantka, która za cel stawia sobie wyjaśnienie śmierci swojego ojca. Zadanie jest o tyle trudne, że domniemani sprawcy zostali skazani, jednak Dioniza nie wierzy w ich winę. Postanawia udać się do wioski, gdzie mieszkał jej ojciec, by pozwolić prawdzie ujrzeć światło dzienne. Sprawa się nieco komplikuje, gdy okazuje się, że legendy, jakie krążą o tej wiosce, mogą niestety mieć w sobie ziarno prawdy... A nawet kilka ziaren.

Zacznę od tego, że książkę czytało się bardzo dobrze - autorka pisze przystępnie, ma tzw. "lekki styl", no kartki przewracają się same. Akcja przyspiesza i zawiesza się w odpowiednich momentach, wszystko jest tak, jak być powinno i tak, by zainteresować czytelnika. Pomysł na fabułę uważam za trafiony - wszystkie wątki, jakie autorka wprowadziła, logicznie się ze sobą łączą i dobrze do siebie pasują. Nie wieje nudą ;)

Główna bohaterka - jak na główną bohaterkę przystało - jest postacią wyrazistą i z charakterem. Niewątpliwie cechuje się wszystkimi cechami właściwymi dla dobrej policjantki - analitycznym umysłem, uporem, logiką, nieugiętością itd. Taki ideał, bez żądnej skazy wręcz (jest jedna właściwie, ex-mąż, aczkolwiek "on był temu winny") i tak nie do końca wiem, czy mi to pasuje. Stwierdzić jednak muszę, że polubiłam Dionizę i mocno jej kibicowałam. Dziewczyna jest nieugięta i nawet, gdy okazuje się, że sprawa sięga głębiej, niż mogłaby nawet przypuszczać, nie poddaje się. Na szczęście autorka nie pozwoliła Dionizie popaść w brawurową głupotę, a można było przekroczyć tę cienką granicę niejednokrotnie ;) Wszystko na szczęście zostało odpowiednio wyważone, a samo zakończenie mnie usatysfakcjonowało.

Na razie daję książce 6 gwiazdek na 10, bo coś czuję, że autorka jeszcze się rozkręci. Podchodzę ostrożnie do książek, które rozpoczynają serię bądź cykl - później zawsze może być lepiej i nie chciałabym się wystrzelać z wysokich ocen już na dzień dobry, bo mogłoby mi skali zabraknąć ;) Generalnie polecam Waszej uwadze "Wioskę kłamców". To dobra książka na chwilę zapomnienia.

Ktoś już czytał? A może macie w planach? Dajcie koniecznie znać w komentarzach ;)


4 komentarze:

  1. Muszę wreszcie poznać twórczość tej autorki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówiłam! Mówiłam, że bedzies żałować że tak późno!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie też książki autorki od dawien dawna czekają w planach... Ta też trafia do kolejki i tak myślę, że zacznę właśnie od tego tytułu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie czytałam książek tej autorki :/

    OdpowiedzUsuń