Tytuł: Sitwa
Autor: Paulina Świst
Wydawnictwo: Akurat
Cykl/seria: tom II
Premiera: 16 października 2019 r.
Moja ocena: 6/10
Karuzela - klik
Dobra, Świście, kazałeś nam czekać prawie rok na swoją kolejną książkę - no to teraz ja mówię "sprawdzam"! Nie ma, że same ochy i achy, bo w końcu łaskawie raczyłeś coś napisać, co to, to nie. Ja nie z tych ;) No, to lecimy od początku...
Tak, jak się spodziewałam - "Sitwa" opowiada niejako kontynuację historii z "Karuzeli", lecz autorka na tapetę bierze innych bohaterów i to z ich perspektywy ją poznajemy. Akcja dzieje się rok po wydarzeniach opisanych w poprzednim tomie, a głównymi bohaterami są Lilka (dobrze nam znana w sprawie przyjaciółka i uprzednio wspólniczka Kingi Błońskiej) oraz Michał - wrocławski funkcjonariusz CBŚ. Ich drogi się przecięły już rok temu, ale teraz zaczynają kroczyć wspólną ścieżką - wydaje się, że Lilka komuś bardzo mocno zaszła za skórę (w sumie nie dziwię się, z takim pyskowaniem?), natomiast Michał pod przykrywką rozpracowuje pewną grupę na Śląsku - Lilka pojawiła się niestety w jego materiałach operacyjnych. Tak dobrze mu się udało zbudować swoją przykrywkę, że zostaje zgarnięty wraz z ludźmi, których rozpracowywał przez dobrze nam już znanych Zimnego i Wyrwę. W międzyczasie dochodzi do wielu zwrotów wydarzeń i okazuje się, że karuzela, która (wydaje się) przestała się kręcić wraz z końcem pierwszego tomu tej historii i wraz z ucieczką Olki i Orła z kraju, ma swoje inne oblicze.
Jak można było przewidzieć - autorka także tym razem postawiła na bardzo wyrazistych bohaterów i odnoszę wrażenie, że w pewnych momentach już lekko przeszarżowała, zwłaszcza z butnością, hardością, uszczypliwością i pyskówkami Michała. Czasem musiałam dwa razy przeczytać dialog, by nadążyć za jego tokiem myślenia, a i czasem jego błyskotliwość już nią nie była, lecz trąciła tandetą. No przykro mi to pisać, ale początek książki daje właśnie takiego Michała - na szczęście później jest już dużo lepiej. Na szczęście także Lilka nie miała takich słabszych momentów i cały czas trzymała wysoki poziom ;) Wcześniej mogliśmy ją poznać właściwie tylko pobieżnie i cieszę się, że autorka dała tym razem jej więcej głosu i uczyniła główną bohaterką "Sitwy". Napiszę to też, no muszę - ja lubię ten ostry humor i inteligentne (choć już coraz mniej) pyskówki, ale! To już było Świście! Potrzebuję świeżości! Zmiany kierunku! Nie wszyscy bohaterowie muszą być tacy sami! Apeluję o odrobinę urozmaicenia, żeby te historie nie zrobiły się po prostu nudne i powtarzalne. Na razie jeszcze nudy nie odczuwam, ale boję się, że może być blisko...
Co do fabuły - tutaj nie mam zastrzeżeń, wszystko wydaje się być logiczne i niezbyt oczywiste. To, co typowałam, jako clue całej historii i czarny charakter niestety się nie sprawdziło, więc jestem usatysfakcjonowana ;) Wydarzenia pędzą, jak na Śwista przystało, gdzieniegdzie mamy trupy, a gdzieniegdzie seks, ale nie, żeby było to minusem tej książki - Świst jakoś tak umie pisać o "momentach" :) Nie jest to ani żenujące, ani śmiesznie patetyczne, taki Świst w dobrej formie. Zakończenie idealnie otwiera możliwości do kolejnego tomu i jestem bardzo ciekawa, jak nasza autorka z tego wybrnie, bo zapowiada się niezła jazda ;)
'Site" przeczytałam w jeden dzień, autorka nie straciła swojego lekkiego stylu, co z jednej strony może być minusem, a z drugiej plusem - zależy, czy lubicie delektować się lekturą, czy wręcz przelecieć książkę. A i tutaj, podobnie, jak w "Karuzeli" mamy bardziej do czynienia z kryminalno-sensacyjnym tłem z podtekstem erotycznym, niż thrillerem prawniczym.
Generalnie jestem zadowolona z lektury "Sitwy", pomimo tych mankamentów, o których pisałam wyżej. Dalej będę czytać Śwista, ale trochę mi już mało i trochę schematów nam się tutaj wkradło. Ciekawa jestem, czy autorka trochę chociaż wyjdzie poza to, co zaprezentowała nam dotychczas i mam cichą nadzieję, że tak.
Dajcie znać, czy czytacie Śwista! Lubicie jej książki? Sięgniecie po "Sitwę"? Czekam na Wasze komentarze ;)
'Site" przeczytałam w jeden dzień, autorka nie straciła swojego lekkiego stylu, co z jednej strony może być minusem, a z drugiej plusem - zależy, czy lubicie delektować się lekturą, czy wręcz przelecieć książkę. A i tutaj, podobnie, jak w "Karuzeli" mamy bardziej do czynienia z kryminalno-sensacyjnym tłem z podtekstem erotycznym, niż thrillerem prawniczym.
Generalnie jestem zadowolona z lektury "Sitwy", pomimo tych mankamentów, o których pisałam wyżej. Dalej będę czytać Śwista, ale trochę mi już mało i trochę schematów nam się tutaj wkradło. Ciekawa jestem, czy autorka trochę chociaż wyjdzie poza to, co zaprezentowała nam dotychczas i mam cichą nadzieję, że tak.
Dajcie znać, czy czytacie Śwista! Lubicie jej książki? Sięgniecie po "Sitwę"? Czekam na Wasze komentarze ;)
Książka już czeka na mojej półce, ale póki co mam inne lektury w planach.
OdpowiedzUsuńNa pewno zdążysz, zanim autorka wyda koleją książkę ;)
UsuńTwórczości autorki jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu ;)
UsuńJeszcze nie miałam okazji nic poznać od tej autorki :)
OdpowiedzUsuńO proszę, jetem ciekawa Twoich wrażeń ;)
UsuńNie są to moje klimaty, więc raczej się nie skusze.
OdpowiedzUsuńRozumiem, może kiedyś przyjdzie czas i ochota ;)
UsuńOstatnio coraz więcej widzę recenzji tej książki. Jeszcze nie znam twórczości tej autorki.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Okres okołopremierowy zawsze jest najgorętszy ;)
UsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńTwórczość autorki jeszcze przede mną. Na pewno za jakiś czas sięgnę po jej książki. :)
OdpowiedzUsuńCzyta się błyskawicznie, jak coś ;)
UsuńNie znam jeszcze ale brzmi ciekawie...
OdpowiedzUsuńI jest ciekawie ;)
Usuń"Karuzela" była dla mnie tragiczna, ale i tak sięgnę po kolejny tom nowej serii, bo książki Pauliny Świst jednak jakoś przyciągają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dla mnie i tak numerem jeden pozostanie "Prokurator" :)
Usuńprzeczytałam wstęp i zakończenie twojej recenzji by wiedzieć, czy jesteś na tak czy na nie. Ale właśnie się zabieram za książkę i się bałam, że mi coś zdradzisz :D
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma spoilerów, a jeżeli takowe mają się pojawić - tłusto o tym informuję, a spoiler zaznaczam białą czcionką, więc tylko jeśli bardzo byś chciała, to spoiler być przeczytała u mnie :D
UsuńWidzę że autorka ma spore grono fanów- ja jednak nie do końca jestem przekonana, więc na razie nie będę czytała jej książek
OdpowiedzUsuńKsiążki autorki też są na odpowiedni moment, a i przyznać trzeba, że nie każdy lubi takie poczucie humoru, jakie prezentuje autorka ;)
UsuńPolknelam wszystko, co napisała... Zasadniczo są mega wciągające... Liczę na 3 część Karuzeli...
OdpowiedzUsuńJa również czekam na trzecią część. Wszystkie są wciągające.
UsuńPrzeczytalam wszystkie. Prokurator najlepszy ale i tak czekam na kolejną część. Fajnie się czyta. Humor super
OdpowiedzUsuń