piątek, 2 sierpnia 2019

Ostra jazda - Ryszard Ćwirlej

Ostra jazda - Ryszard Ćwirlej


Tytuł: Ostra jazda
Autor: Ryszard Ćwirlej
Wydawnictwo: Muza
Data premiery: 5 czerwca 2019 r.

Moja ocena: 6/10


Już od bardzo dawna chciałam poznać twórczość Ryszarda Ćwirleja - nie dość bowiem, że pisze "mój" gatunek, to jeszcze słyszałam o jego książkach same pozytywne opinie. Kiedy okazało się, że autor wydaje kolejną książkę, to wiedziałam, że oczywiście po nią sięgnę ;) A jakie są moje wrażenia po lekturze? Niestety dość mieszane, a dlaczego - o tym niżej.

Fabuła kręci się wokół - początkowo oczywiście wydawałoby się, że niczym niezwiązanych ze sobą - kilku wątków. Mamy rok 2015 - wybory parlamentarne i kryzys uchodźczy. Niedaleko szkoły oficerskiej pod Poznaniem zostaje zamordowany jeden z żołnierzy. Kilka tygodni później w lesie zostają znalezione zwłoki młodej kobiety (w dość nietypowej pozie, a ślady wskazują, że została zabita strzałem w głowę z bliskiej odległości, podczas załatwiania potrzeb fizjologicznych). Szybko okazuje się, że dziewczyna mogła być ofiarą handlarzy żywym towarem. W śledztwie, które prowadzi policja w Szamotułach, pomaga młoda policjantka z Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu. Oczywiście problem sięga dużo głębiej, niż mogłoby się wydawać, a nasza bohaterka ma głowę na karku i bystry umysł, więc pełni niebagatelną rolę w rozwiązaniu całej zagadki. To są tylko trzy główne wątki, lecz sama książka zawiera ich o wiele wiele więcej...

I tutaj przejdę do tego, co spowodowało, że mam mieszane uczucia względem tej książki. Przede wszystkim - ilość wątków. Wielokrotnie gubiłam się w przedstawionych przez autora zdarzeniach, a niestety ilość bohaterów, jaka występuje w tej książce, ich podobieństwa względem siebie (nazwiska, stanowiska, przeszłość, funkcje) nie pomagały w połapaniu się w fabule. Zdążyłam się zorientować, że ci bohaterowie występowali już w poprzednich książkach autora, więc osoby, które je znają, na pewno nie będą mieli takich problemów, a co więcej - będzie to dla nich swoisty smaczek, ale dla osoby, która pierwszy raz sięga po twórczość Ryszarda Ćwirleja jest to wyzwanie, by wszystkich spamiętać i ich nie pomylić. W pewnym momencie straciłam zupełnie z pola widzenia istotę książki, często musiałam się wracać kilka kartek, by zrozumieć, co autor opisuje i które postaci biorą udział w tych konkretnych wydarzeniach. Zdałam sobie w ogóle właśnie sprawę, że nie pamiętam nawet imienia tej młodej policjantki, a którą to postać polubiłam najbardziej ze wszystkich. Aneta? Chyba Aneta. No właśnie.

Gdyby nie to, co opisałam powyżej, książka dostałaby ode mnie mocniejszą ocenę. Poza tym chaosem mamy bowiem wszystko, co trzeba, by wciągnąć czytelnika bez reszty w wykreowany świat. I ciekawe tematy (choć może trochę za dużo jak dla mnie było tutaj polityki, ale ja polityką się nie interesuję za bardzo, od tego mam męża ;)), kilku wyrazistych bohaterów, akcja zawieszająca się w odpowiednich momentach, brudne sekrety policji, sarkazm i humor, lekkie pióro (choć częste retrospekcje wytrącały mnie z rytmu), świetne zakończenie. Mam nadzieję, że autor w kolejnych książkach trochę przystopuje z ilością wątków, bo "Ostra jazda" mogłaby spokojnie obdzielić nimi jeszcze co najmniej jedną książkę, bez uszczerbku dla fabuły.

A może są tu fani Ryszarda Ćwirleja i podpowiedzą mi, czy autor tylko w tej książce tak się rozpisał, czy to jest może jego właściwość? :)

Generalnie na "Ostrą jazdę" trzeba sobie zarezerwować zdecydowanie więcej czasu, niż na "statystyczną" książkę i nie jest to raczej pozycja na tzw. odmóżdżenie, bo zdecydowanie trzeba tutaj myśleć i łączyć fakty, by się nie pogubić ;)

Czytaliście "Ostrą jazdę"? A może macie w planach? Dajcie znać ;)



Za książkę dziękuję wydawnictwu Muza.

22 komentarze:

  1. Mam w planach poznać twórczość autora ale lepiej jeśli zacznę od 1 tomu

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój narzeczony właśnie czyta tę książkę, ale ja nie znam jeszcze twórczości autora. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam inną książkę tego autora i naprawdę mi się podobała. Myślę że na tę też przyjdzie pora ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety bałabym się sięgnąć po ten tytuł. Mnogość wątków i postaci skutecznie mnie odstrasza. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jest to niestety problematyczne :/ i wymaga dużej dozy koncentracji.

      Usuń
  5. ja, co prawda, powieści autora żadnej nie czytałam, ale spotkałam się z kilkoma jego opowiadaniami i właśnie przez nie bardzo długo myślałam, że retro kryminał to zdecydowanie nie moja bajka... ;) no ale widzę jak bardzo autora wszyscy zachwalają, to nie wiem, może kiedyś dam mu jeszcze jedną szansę...;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka do mnie przemawia, chociaż nad całą resztą musiałabym się poważnie zastanowić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj szansę, najlepiej przekonać się na własnej skórze, czy coś nam pasuje ;)

      Usuń
  7. Jestem ciekawa twórczości tego autora :)
    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. "Ostra jazda" to wielowątkowa i dość skomplikowana historia, w której pojawia się sporo intryg i nie mniej bohaterów. Jednak takie rozbudowanie całej fabuły sprawia, że książka wciąga - choć faktycznie jest wymagająca. Autor stawia przed czytelnikami wyzwanie, ale sprostanie mu to prawdziwa przyjemność. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, koncentracja na najwyższym poziomie ;) A później jest już łatwiej ;)

      Usuń
  9. Bardzo dobra recenzja! Teraz wiem czego się spodziewać, prawie nigdy nie ma książki idealnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) A tak, nie ma książki idealnej, każdy zwraca uwagę na inne aspekty ;)

      Usuń
  10. Zaciekawiłaś mnie, jednak nigdy nie miałam styczności z tym autorem i obawiam sie, że mogłabym się pogubić
    zaczytane-dziewczyny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może zacznij od początku i sięgnij po pierwsze książki autora? :)

      Usuń
  11. Z jednej strony jestem ciekawa, ale z drugiej trochę się boję tej dużej ilości wątków, bo nie lubię książek, w których człowiek się gubi i nie zawsze wie, o co chodzi. Może poczekam z tą, a siegnę po inną pozycję tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurcze, u Ciebie ciągle wpadam na nazwiska, które od dawna mnie kuszą, a jeszcze nie miałam okazji ich czytać!

    OdpowiedzUsuń