Śliska sprawa - Volker Kutscher
Tytuł: Śliska sprawa
Autor: Volker Kutscher
Wydawnictwo: W.A.B.
Seria/cykl: Gereon Rath, tom I
Data premiery: 24 kwietnia 2019 r.
Moja ocena: 5/10
Powiem Wam, że myślałam, że nigdy tej książki nie skończę. Serio! Czytałam ją i czytałam, i czytałam, i skończyć nie umiałam. No dłużyła mi się niemiłosiernie. Zaczynając może jednak od początku - przenosimy się do lat dwudziestych XX wieku, do Berlina. Komisarz Gereon Rath zostaje przeniesiony z Kolonii, gdzie pracował w inspekcji kryminalnej, do Berlina właśnie, gdzie nasz bohater został "zdegradowany" do pracy w wydziale obyczajowym. Nikt nie wie, że Rath w Kolonii przez przypadek zastrzelił syna wysoko postawionej osoby, a jego przenosiny mają niejako zatuszować tę sprawę. Nasz bohater oddaje się w pełni swojemu nowemu zadaniu, lecz gdy z berlińskiego kanału zostają wyłowione zwłoki, postanawia po godzinach prowadzić swoje własne śledztwo. Wówczas jeszcze nie wie, że wkrótce znajdzie się w samym centrum wydarzeń, a ciało wyłowione z berlińskiego kanału nie jest pierwszym, z jakim Rath będzie miał do czynienia.
Pierwsze, co muszę zarzucić tej książce, to superogromny spoiler na tylnej okładce. Uważam, że to, co zostało tam ujawnione, jest dość istotne w całej fabule, a tymczasem można o tym dowiedzieć się już na tzw. "dzień dobry". Jeśli macie zatem w planach tę książkę - nie czytajcie opisu na tylnej okładce! Kolejna rzecz, przez którą ciężko czytało się tę książkę - obszerność i przewlekłość niektórych wątków. Myślę, że spokojnie można było część z nich okroić, a fabuła by na tym nie ucierpiała, a czytelnik by się nie męczył. Po trzecie - tak na dobrą sprawę akcja rozkręca się dobrze po połowie książki, przez co pierwsza część jest zwyczajnie nudna.
Na szczęście, jak już się co nieco rozkręciło, to na dobre i nie można było oderwać się od lektury ;)
Na duży plus muszę zaliczyć interesujących i wyrazistych bohaterów, którzy ratowali jak dla mnie początek tej książki. Główny bohater zyskał moją sympatię i mocno mu kibicowałam, by odkuł się po porażce w Kolonii i zyskał serce mojej drugiej ulubionej bohaterki tej historii - Charly. Dalej - logicznie i z rozmysłem poprowadzone wątki i zakończenie. Naprawdę ukłon w stronę autora za pomysł na całą fabułę i finał tej historii, a do tego dochodzi atmosfera międzywojennych Niemiec - to wszystko razem daje kawał dobrej lektury.
Niestety te minusy, o których napisałam na początku, nie zrównoważyły mocnych bohaterów i dobrej historii. Chętnie bym sięgnęła po kontynuację tej historii, jeśli jednak będzie tak obszerna, jak pierwszy tom - odpuszczę sobie. Podobno na podstawie "Śliskiej sprawy" powstał bardzo dobry serial - ciekawa jestem, jak tam została przedstawiona ta historia, bo podejrzewam, że niepotrzebne wątki i nudne dywagacje zostały pominięte ;)
Znacie tę książkę? Co myślicie o tej historii? Dajcie znać w komentarzach ;)
Za książkę dziękuję wydawnictwu W.A.B.
Ja nie planuję sięgać po tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że znajdziesz coś bardziej wciągającego ;)
UsuńTaka średnia :/
OdpowiedzUsuńNo dokładnie :(
UsuńMiałam taki sam problem! Dopiero przedwczoraj ją dosłownie skończyłam XD
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia? :D
UsuńZ opisu wydaje się w porządku... Ale dobrze, że ostrzegasz :)
OdpowiedzUsuńJednych ostrzegam, innych zachęcam, zależy kto co lubi :D
Usuńserial mam od dawna w kolejce, ale oczywiście ciągle brakuje mi na niego naprzemiennie chęci lub czasu ;)
OdpowiedzUsuńCo do recenzji - ja na szczęście mam tak, że opisy wydawcy czytam na samym początku, przy premierze czy jak zastanawiam się czy wpisać tytuł na swoją listę. I książka czeka, ja zapominam o czym tak dokładnie ma być, więc jak w końcu po nią sięgam, to już opisu nie pamiętam ;p ale i tak, z zasady, opisy nie zgadzające się z książką, albo spoilerujące to zło! Czasami zastanawiam się czy ktoś tworzący opis faktycznie tą książkę przeczytał...
No to masz dobrą taktykę :) Ja tutaj też nie pamiętałam, o czym jest książka, jak już do niej siadłam, ale coś w połowie mi nie pasowało i do tego opisu sięgnęłam... Naprawdę można było to zrobić lepiej, ten opis :D
OdpowiedzUsuńNienawidzę opisów na okładkach. Albo zdradzają za dużo. Albo nie mają nic wspólnego z książką i w sumie nie wiem kto i po co je pisał :)
OdpowiedzUsuńCzasem też mam wrażenie, że opis pisała przypadkowa osoba z łapanki :D
UsuńKurcze, ciekawi mnie ta historia, ale skoro pół książki jest kiepskie to nie wiem, czy dam radę 🤔
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com
Najlepiej przekonać się samemu ;) Ogólnie sama historia nie jest zła, co nadmiernie rozwleczona.
UsuńNudny początek może zabić chęć dalszego czytania powieści... Ale czasami warto jednak przez tą nudną treść się przebić
OdpowiedzUsuńNo tutaj zdecydowanie pewne elementy były zbyt rozwleczone, można było poprowadzić je zgrabniej ;)
UsuńRaczej nie jest to nic w moim stylu, więc podziękuję :)
OdpowiedzUsuńMoże serial lepszy ;)
Usuń