Nie jestem potworem - Carme Chaparro
Tytuł: Nie jestem potworem
Tytuł oryginalny: No soy un monstruo
Autor: Carme Chaparro
Wydawnictwo: Muza
Data premiery: 30 stycznia 2019 r.
Moja ocena: 7/10
Mam ostatnio szczęście do hiszpańskich kryminałów. Najpierw genialna "Cisza białego miasta" (premiera już wkrótce, 27 lutego!), a teraz "Nie jestem potworem", która swoją premierę miała 30 tycznia. Obie książki ukazują się nakładem wydawnictwa Muza - ma ono nosa do książek, trzeba im przyznać ;)
"Nie jestem potworem" koncentruje się wokół sprawy Slendermana - tak zostało nazwane zniknięcie przed dwoma laty 4-letniego Nicolasa w centrum handlowym, a sprawca zniknięcia został ochrzczony Slendermanem właśnie. Jednak... do tej pory chłopca nie znaleziono - ani żywego, ani martwego. Tymczasem w tym samym centrum handlowym znika kolejny 4-letni chłopiec, bardzo podobny do Nicolasa. Media natychmiast podchwytują sensację i łączą ze sobą te dwie sprawy, czym niezwykle utrudniają pracę policji. Nadinspektor Ana Aren prowadzi sprawy obu zaginionych chłopców i stawia sobie za cel doprowadzenie ich do szczęśliwego finału, jednak czy można o takim mówić w przypadku Nicolasa? W końcu minęły już dwa lata. Sprawa się tym bardziej komplikuje, że znika 4-letni syn jej przyjaciółki - dziennikarki Ines Grau, która zarówno dwa lata temu, jak i teraz, aktywnie relacjonowała w mediach szczegóły związane ze śledztwami w sprawie zaginionych czterolatków...
Narracja w tej książce poprowadzona jest kilkutorowo, jednak główne skrzypce grają Ana i Ines. W sposób niezwykle interesujący zostało przedstawione śledztwo z punktu widzenia policjantki oraz dziennikarki, jak również studium psychiki człowieka, który zderza się z takim dramatem. Obie kobiety mają silną osobowość, nie cofną się przed niczym, by osiągnąć zamierzony cel, czy to w życiu prywatnym, czy zawodowym. Moją większą sympatię wzbudziła chyba jednak Ana - Ines została przedstawiona jako rasowa dziennikarka, która potrafi wiele zrobić, by zdobyć najświeższe i najciekawsze informacje, które może przekazać swoim widzom, co nie do końca wpisuje się w moje standardy, jednak rozumiem, że może wymagał od niej tego jej zawód i pozycja celebrytki.
Autorka ukazuje nam nie tylko życie zawodowe głównych bohaterek, ale także odsłania ich życie prywatne, dzięki czemu możemy je lepiej poznać i się z nimi zżyć. Robi to w sposób niezwykle udany - nie odnosi się wrażenia, że są to zbędne informacje, lecz że pozwalają na pełniejsze zrozumienie sytuacji Any i Ines, co jest dość istotne w tej całej historii, ale o czym czytelnik dowiaduje się dopiero na końcu.
Akcja została poprowadzona tak, że nie sposób jest się nudzić. Być może nie ma tutaj takiej atmosfery, jak w "Ciszy białego miasta", gdzie autorka malowała wręcz słowem obrazy, ale "Nie jestem potworem" wciąga od pierwszych stron. Wydarzenia płyną wartko jedno za drugim, nie pozwalając czytelnikowi się nudzić. Autorka ma przystępny styl pisania, a ja nie gubiłam rytmu przy lekturze, co znacznie podnosiło jej komfort. I powiadam Wam, przeczytałam w swoim życiu już naprawdę sporo kryminałów i thrillerów i nie spodziewałam się TAKIEGO zakończenia! Wielkie brawa dla autorki! Jestem pod ogromnym wrażeniem sposobu poprowadzenia historii i jej finału, no nigdy w życiu bym nie powiedziała, że tak się ona zakończy... Jak bardzo to jest przerażające, do czego zdolny jest człowiek... Zakończenie rozwala system, jest logiczne i kompletne - dopiero po skończeniu książki zwróciłam uwagę, jak nienachalnie (ale jednak!) autorka podrzucała tropy i sugerowała, o co chodzi w tej historii.
Jestem pod ogromnym wrażeniem "Nie jestem potworem". Z jednej strony ta historia się w głowie nie mieści (przerażające są i te zniknięcia dzieci, a jeszcze bardziej wyjaśnienie tych zaginięć), ale z drugiej - człowiek zdaje sobie sprawę, że rzeczywiście mogła mieć miejsce... I potwierdza się znana prawda - najbardziej przerażające jest to, co jeden człowiek potrafi zrobić drugiemu...
Jeśli jesteście miłośnikami thrillerów - ta pozycja koniecznie musi się znaleźć na Waszej liście do przeczytania ;) A jeśli już czytaliście - dajcie znać w komentarzach, czy podobała się Wam tak bardzo, jak mnie ;)
Za książkę dziękuję Wydawnictwu MUZA.
Już niebawem będę czytała tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńTo cudownie, bo naprawdę warto!
UsuńJestem w trakcie czytania... i myślałam, że nie będzie tak dobra... a trudno się oderwać!
OdpowiedzUsuńKońcówka miażdży!
UsuńKolejna recenzja, która utwierdza mnie w przekonaniu że muszę koniecznie przeczytać tę książkę. jestem miłośniczką thrillerów, więc nie mogę przejść obojętnie obok tej powieści
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie możesz, przekonaj się na własnej skórze, naprawdę warto ;)
UsuńZapowiada się ciekawie. Na pewno zapamiętam tytuł i okładkę
OdpowiedzUsuńBo naprawdę jest ciekawie ;)
UsuńI kolejny tytuł do listy:) dziękuję
OdpowiedzUsuńAleż bardzo proszę ;)
UsuńJeżeli nie sposób się nudzić, to jest to coś dla mnie :) Zapisuję!
OdpowiedzUsuń