Kopia doskonała - Małgorzata Rogala
Tytuł: Kopia doskonała
Autor: Małgorzata Rogala
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria/cykl: Celina Stefańska, tom I
Premiera: 23 maja 2018 r.
Moja ocena: 7/10 (bardzo dobra)
"Kopia doskonała" to moja pierwsza przygoda z twórczością Małgorzaty Rogali i z przykrością stwierdzam, że jestem gamoniem, że nie zapoznałam się z nią wcześniej. Nazwisko autorki wpisuję na swoją listę obowiązkowych polskich autorów - obok Alka Rogozińskiego, Niny Reichter, Pauliny Świst i Joanny Opiat-Bojarskiej i solennie obiecuję, że każda nowa książka spod jej pióra będzie miała u mnie pierwszeństwo w kolejce do przeczytania (obok wcześniej wymienionych ;)). Na pewno o kimś z tej listy zapomniałam... ale to tylko tak na marginesie...
Celina Stefańska to główna bohaterska nowego cyklu Małgorzaty Rogali - kobieta (chyba w okolicach trzydziestki - niech mnie ktoś ewentualnie poprawi) po traumatycznych przejściach, szukająca bezpiecznej przystani, wykonując zawód detektywa sklepowego, zmagająca się w wieloma lękami i nie próbująca nawet ich zwalczać. Zrobiła licencję detektywa, lecz wspomniane lęki blokują dziewczynę przed rozwojem nie tylko zawodowym, ale i osobistym. Pewien splot wydarzeń powoduje, że traci pracę detektywa sklepowego i musi znaleźć inny sposób zarabiania na życie - przyjaciółka (notabene pisarka) namawia ją na postawienie wszystko na jedną kartę i otworzenie agencji detektywistycznej.
Dominika Wojtowicz przebywa w Lyonie - dostała świetnie płatne zlecenie wykonania kopii obrazu dla ekscentrycznego bogacza. Wyobraźcie sobie jej zdziwienie, gdy okazuje się, że oryginał obrazu, który malowała, zostaje skradziony, a w gazetach pojawia się jej portret pamięciowy... A na dodatek okazuje się, że jej znajomy, który załatwił to zlecenie, nie jest wcale taki dobroduszny, jak się wcześniej wydawał. Dominika musi się ratować, a następnie postanawia się ukryć, gdyż powrót do Polski jest niemożliwy - wysyła zaszyfrowaną wiadomość do babci i czeka.
Babcia Józefina to kolejna postać, która ma kluczowe znaczenie w tej książce, bo to ona zleca Celinie odnalezienie wnuczki i łączy oba powyższe wątki. Jest to krzepka staruszka, na bakier z nowinkami technologicznymi, opiekująca się wnuczką, której rodzice na stałe osiedlili się w Australii, więc nic dziwnego, że Dominika wysłała wiadomość właśnie jej. Celina rusza Dominice na ratunek, wraz z przyjaciółką zaginionej - Mileną. Celina musi stawić czoło własnym lękom i nie zawieść rodziny, która na nią liczy.
Jednocześnie poznajemy historię także z perspektywy Xaviera - nie wiadomo, kim on jest w naszej układance. Mężczyzna depcze Celinie i Milenie po piętach i czytelnik, póki nie wyjaśni się jego rola, musi sam spróbować zdecydować, po czyjej jest stronie i z jakimi wydarzeniami tak naprawdę jest związany.
Narracja poprowadzona jest kilkutorowo i czytelnik ma możliwość poznania kilku punktów jej widzenia, przez co zdaje sobie sprawę z przebiegu wydarzeń i szybciej przewraca kartki, by poznać ich zakończenie, a także kibicuje bohaterom w ich wysiłkach. Styl pisania autorki jest niewątpliwym atutem książki - czyta się ją lekko i bez zacinania się i bez problemów w zrozumieniu ciągu przyczynowo-skutkowego wydarzeń. Wszystko jest logiczne i racjonalne, a czytelnik po zakończeniu lektury nie pozostaje zdezorientowany i z wielkim znakiem zapytania w głowie.
Bohaterowie są bardzo wyraziści i każdego charakteryzują inne cechy - nie są oni bezpodmiotowi i jednowymiarowi, co niestety często się zdarza i ciężko jest odróżnić jedną postać od drugiej. Jedne zyskały moją sympatię - jak babcia Józefina, przyjaciółka Celiny - Szyszka i przystojny Xavier (mam nadzieję, że jego postać pojawi się częściej w kolejnych tomach ;)), a inne nie - jak matka Dominiki i jej przyjaciółka - Milena. Ogromny plus dla autorki za to, że potrafiła w taki sposób wykreować bohaterów, że potrafią wzbudzać w czytelnikach emocje, a czasem odczucia te są obojętne (jak w moim przypadku do Fabisiaka).
Co więcej - książka porusza wiele wątków, a odnalezienie Dominiki nie wydaje się właściwie wcale być tym głównym. Dla mnie na pierwszy plan wysuwa się Celina i jej historia i podejrzewam, że właśnie taki cel miała autorka - w końcu "Kopia doskonała" jest pierwszą częścią cyklu, zatem to Celina będzie grała pierwsze skrzypce, więc rozbudowanie jej postaci w pierwszym tomie było niezwykle ważnym zadaniem i zakończonym sukcesem. Autorka bardzo skrupulatnie, szczegółowo i w sposób przemyślany zbudowała jej postać i historię - mam nadzieję, że Małgorzata Rogala utrzyma w kolejnych tomach narzucony w "Kopii doskonałej" poziom.
Książka jest świetna, a jej ocena wynika tylko z tego, że przeczytana ostatnio przeze mnie "Nie ufaj nikomu" ustawiła wysoko poprzeczkę czytanym przeze mnie kryminałom, a nie chcę rozgraniczać tego, co czytam, na polskie i zagraniczne, bo nie uważam, by polska literatura w jakikolwiek sposób odbiegała od zagranicznej. Bardzo się cieszę, że mogłam zapoznać się z twórczością Małgorzaty Rogali i ogromnie żałuję, że zrobiłam to dopiero teraz. Niecierpliwie czekam na poznanie dalszych losów Celiny Stefańskiej i autorko - baaaaaardzo proszę o więcej Xaviera! :)
A i zupełnie bym zapomniała! Te opisy Francji... Majstersztyk. Aż chce się tam natychmiast znaleźć ;)
A i zupełnie bym zapomniała! Te opisy Francji... Majstersztyk. Aż chce się tam natychmiast znaleźć ;)
Znacie tę pozycję? A twórczość autorki? Dajcie znać w komentarzach ;)
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Twórczość autorki jeszcze przede mną, ale chyba zacznę właśnie od tej książk. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo polecam ;)
UsuńSama nie wiem, chyba nie do końca moja bajka. Ale nie wykluczam, że może kiedyś.. w dalekiej przyszłości :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;) Warto czasem przeczytać coś z innej bajki ;)
Usuń