niedziela, 29 maja 2016

Za drzwiami pałacu. W służbie saudyjskiej księżniczki - Cay Garcia

Za drzwiami pałacu. W służbie saudyjskiej księżniczki - Cay Garcia

źródło

Tytuł: Za drzwiami pałacu. W służbie saudyjskiej księżniczki
Tytuł oryginalny: Behind Palace Walls. In the service of Saudi princess.
Autor: Cay Garcia
Wydawnictwo: Znak Literanova
Data premiery w Polsce: 11 maja 2016 r.
Liczba stron: 263

Moja ocena: 5/10 (przeciętna)


Główną bohaterkę poznajemy w momencie, gdy decyduje się ona zmienić swoje życie. Rzuca pracę w jednym ze sklepów w centrum handlowym, zapisuje się na kurs dla kamerdynerów, po dziesięciu tygodniach otrzymuje stosowne uprawnienia i może pracować w nowym zawodzie. Szkoła organizująca kurs zajmuje się również pośredniczeniem w szukaniu przez swoich kursantów pracy (jakkolwiek to nie brzmi). w ten właśnie sposób nasza bohaterka trafia do Arabii Saudyjskiej jako pracownica jednej z tamtejszych księżniczek. Książka to jakby pamiętnik naszej autorki, opisuje też rzeczywistość, jaka panuje w jej nowym "domu" i kraju. 

Książka reklamowana jest jako opis smutnej historii księżniczki, która za zasłoną bogactwa ukrywa swoje nieszczęście. "Czy to możliwe, że za zasłoną bogactw i splendoru kryje się nieszczęśliwa dziewczyna, która w bezsenne noce marzy o byciu kimś zwyczajnym?". Tak szczerze, to ja tego w ogóle tak nie odebrałam. Według mnie w jakiś pokrętny sposób podjęta została próba tłumaczenia wrednego charakteru księżniczki i nie ma tutaj żadnej filozofii. Może Ty, drogi Czytelniku, odbierzesz to inaczej?

Książka jest... prosta. Krótkie zdania, krótkie rozdziały, bez nadmiernego rozwlekania się w fabule, proste słownictwo. Bez szału, bez uniesień, taka sobie o. Przeczytałam ją bardzo szybko, jej "długość" to niewątpliwie jej atut. 

Co ciekawe - główna bohaterka przedstawia siebie w taki sposób, iż od samego początku lektury byłam przekonana, że mamy do czynienia z osobą młodą, podczas gdy okazało się później, iż jest kobietą dojrzałą, która ze względu na swój wiek mogłaby być matką księżniczki. Może to świadczy o mnie, a może o autorce? Nie wiem.

Ale wiem, że szybko zapomnę o przeczytanej historii. Wbrew temu, co właśnie napisałam, podobało mi się przybliżenie czytelnikowi kultury, jaka panuje w Arabii Saudyjskiej. Tak na marginesie - nie chciałabym egzystować (bo życiem tego chyba nazwać nie można) w tamtejszej rzeczywistości.

Podsumowując mój krótki wywód (gdyż naprawdę nie wiem, co więcej mogłabym o tej pozycji napisać) - w moim odczuciu książka jest dosyć przeciętna, a szkielet historii mógłby dać przyczynek do naprawdę interesującej powieści. Odnoszę wrażenie, że książka została napisana dla samego napisania i nic głębszego się za tym nie kryło. Czy tylko ja mam takie wrażenie?

2 komentarze: