Za drzwiami pałacu. W służbie saudyjskiej księżniczki - Cay Garcia
źródło |
Tytuł: Za drzwiami pałacu. W służbie saudyjskiej księżniczki
Tytuł oryginalny: Behind Palace Walls. In the service of Saudi princess.
Autor: Cay Garcia
Wydawnictwo: Znak Literanova
Data premiery w Polsce: 11 maja 2016 r.
Liczba stron: 263
Moja ocena: 5/10 (przeciętna)
Główną bohaterkę poznajemy w momencie, gdy decyduje się ona zmienić swoje życie. Rzuca pracę w jednym ze sklepów w centrum handlowym, zapisuje się na kurs dla kamerdynerów, po dziesięciu tygodniach otrzymuje stosowne uprawnienia i może pracować w nowym zawodzie. Szkoła organizująca kurs zajmuje się również pośredniczeniem w szukaniu przez swoich kursantów pracy (jakkolwiek to nie brzmi). w ten właśnie sposób nasza bohaterka trafia do Arabii Saudyjskiej jako pracownica jednej z tamtejszych księżniczek. Książka to jakby pamiętnik naszej autorki, opisuje też rzeczywistość, jaka panuje w jej nowym "domu" i kraju.
Książka reklamowana jest jako opis smutnej historii księżniczki, która za zasłoną bogactwa ukrywa swoje nieszczęście. "Czy to możliwe, że za zasłoną bogactw i splendoru kryje się nieszczęśliwa dziewczyna, która w bezsenne noce marzy o byciu kimś zwyczajnym?". Tak szczerze, to ja tego w ogóle tak nie odebrałam. Według mnie w jakiś pokrętny sposób podjęta została próba tłumaczenia wrednego charakteru księżniczki i nie ma tutaj żadnej filozofii. Może Ty, drogi Czytelniku, odbierzesz to inaczej?
Książka jest... prosta. Krótkie zdania, krótkie rozdziały, bez nadmiernego rozwlekania się w fabule, proste słownictwo. Bez szału, bez uniesień, taka sobie o. Przeczytałam ją bardzo szybko, jej "długość" to niewątpliwie jej atut.
Co ciekawe - główna bohaterka przedstawia siebie w taki sposób, iż od samego początku lektury byłam przekonana, że mamy do czynienia z osobą młodą, podczas gdy okazało się później, iż jest kobietą dojrzałą, która ze względu na swój wiek mogłaby być matką księżniczki. Może to świadczy o mnie, a może o autorce? Nie wiem.
Ale wiem, że szybko zapomnę o przeczytanej historii. Wbrew temu, co właśnie napisałam, podobało mi się przybliżenie czytelnikowi kultury, jaka panuje w Arabii Saudyjskiej. Tak na marginesie - nie chciałabym egzystować (bo życiem tego chyba nazwać nie można) w tamtejszej rzeczywistości.
Podsumowując mój krótki wywód (gdyż naprawdę nie wiem, co więcej mogłabym o tej pozycji napisać) - w moim odczuciu książka jest dosyć przeciętna, a szkielet historii mógłby dać przyczynek do naprawdę interesującej powieści. Odnoszę wrażenie, że książka została napisana dla samego napisania i nic głębszego się za tym nie kryło. Czy tylko ja mam takie wrażenie?
Książka reklamowana jest jako opis smutnej historii księżniczki, która za zasłoną bogactwa ukrywa swoje nieszczęście. "Czy to możliwe, że za zasłoną bogactw i splendoru kryje się nieszczęśliwa dziewczyna, która w bezsenne noce marzy o byciu kimś zwyczajnym?". Tak szczerze, to ja tego w ogóle tak nie odebrałam. Według mnie w jakiś pokrętny sposób podjęta została próba tłumaczenia wrednego charakteru księżniczki i nie ma tutaj żadnej filozofii. Może Ty, drogi Czytelniku, odbierzesz to inaczej?
Książka jest... prosta. Krótkie zdania, krótkie rozdziały, bez nadmiernego rozwlekania się w fabule, proste słownictwo. Bez szału, bez uniesień, taka sobie o. Przeczytałam ją bardzo szybko, jej "długość" to niewątpliwie jej atut.
Co ciekawe - główna bohaterka przedstawia siebie w taki sposób, iż od samego początku lektury byłam przekonana, że mamy do czynienia z osobą młodą, podczas gdy okazało się później, iż jest kobietą dojrzałą, która ze względu na swój wiek mogłaby być matką księżniczki. Może to świadczy o mnie, a może o autorce? Nie wiem.
Ale wiem, że szybko zapomnę o przeczytanej historii. Wbrew temu, co właśnie napisałam, podobało mi się przybliżenie czytelnikowi kultury, jaka panuje w Arabii Saudyjskiej. Tak na marginesie - nie chciałabym egzystować (bo życiem tego chyba nazwać nie można) w tamtejszej rzeczywistości.
Podsumowując mój krótki wywód (gdyż naprawdę nie wiem, co więcej mogłabym o tej pozycji napisać) - w moim odczuciu książka jest dosyć przeciętna, a szkielet historii mógłby dać przyczynek do naprawdę interesującej powieści. Odnoszę wrażenie, że książka została napisana dla samego napisania i nic głębszego się za tym nie kryło. Czy tylko ja mam takie wrażenie?
Miałam ochotę ją przeczytać i zobaczę czy mi przypadnie do gustu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej opinii :)
Usuń