poniedziałek, 21 marca 2016

Zanim się pojawiłeś - Jojo Moyes

Zanim się pojawiłeś - Jojo Moyes

źródło
Tytuł: Zanim się pojawiłeś
Tytuł oryginalny: Me Before You
Autor: Jojo Moyes
Wydawnictwo: Świat książki


 Moja ocena: 8/10 (rewelacyjna)


 "Zanim się pojawiłeś" jest moją drugą przygodą z twórczością Jojo Moyes. Jej "Razem będzie lepiej" bardzo przypadło mi do gustu, dlatego teżz z wielką przyjemnością zasiadłam do lektury tej pozycji. Wstyd (a może nie?) przyznać, ale dowiedziałam się o niej z plakatu jej filmowej adaptacji. Co by nie było - kliknęłam "zamów" na stronie internetowej miejskiej biblioteki i jak odebrałam książkę - prawie zarwałam noc...

Ale od początku.  Louisa Clark to praktycznie moja rówieśniczka, która  tak naprawdę niczego w życiu nie osiągnęła. No, chyba że szczytem marzeń można nazwać pracę na czarno od sześciu lat w pobliskiej knajpce. Która właśnie splajtowała. A pensja Lou jest głównym składnikiem domowego budżetu. Także sami rozumiecie - jej desperacja w znalezieniu jakiejkolwiek pracy była zrozumiała. Tym sposobem trafia do pięknej rezydencji Traynorów, gdzie ma opiekować się 35-letnim Willem z paraliżem czterokończynowym. Will natomiast to... Will. Cyniczny, wkurzający, zmanierowany, zamknięty w sobie, sparaliżowany Will. Nasi główni bohaterowie to swoje przeciwieństwa - Lou nigdy nie opuściła rodzinnego miasteczka, natomiast Will "przed" był królem życia. I te dwa oto światy właśnie się ze sobą zderzają, co wywraca życie Lou do góry nogami. I nie zdradzę już nic więcej, o nie. Nie napiszę, czy książka jest przewidywalna, czy nie. O tym, drogi Czytelniku, musisz przekonać się sam.

Mogę jedynie zdradzić swoje odczucia względem tej pozycji. Przyznać muszę, że oczekiwałam na morze łez i niezbędność chusteczek przy czytaniu, ale tak się nie stało (co mnie lekko rozczarowało). Nie zmienia to faktu, że "Zanim się pojawiłeś" jest mądrą powieścią, poruszającą wiele trudnych tematów, o których się nie mówi na co dzień i posiadającą naprawdę duży ładunek emocjonalny. Ukazuje problemy, z którymi większość ludzi nie musi się zmierzać - otwiera oczy nie tylko na to, że osoba niepełnosprawna, poruszająca się na wózku inwalidzkim, ma problem z przejechaniem przez krawężnik. To nie o takie problemy chodzi, niestety. Pod tym kątem mogłabym tę książkę umieścić na półce obok "Gwiazd naszych wina" Johna Greena. Zmusza do myślenia - pozwala zatrzymać się i spojrzeć na swoje życie. Czy jesteśmy z niego zadowoleni? Czy coś byśmy w nim zmienili? Czy potrafilibyśmy zmierzyć się z tym, z czym przyszło się zmierzyć Lou i Willowi?

"Zanim się pojawiłeś" na długo zapadnie w mojej pamięci. To historia, o której nie da się zapomnieć.  I cieszę się ogromnie, że w czerwcu będę mogła zobaczyć ją na dużym ekranie, w roli głównej z aktorem, którego darzę wielką sympatią. Przeczytałam ją zaledwie w dwa wieczory (noooo, właściwie wieczór, pół nocy i pół kolejnego wieczoru :)). Autorka posługuje się lekkim językiem i humorem (tak, któż by pomyślał :)), co tworzy przyjemną całość i nie zaburza odbioru historii.

Z czystym sumieniem polecam przeczytać tę powieść. 

PS. Obejrzałam zwiastun ekranizacji. Po policzku pociekła mi wyczekiwana łza. 

12 komentarzy:

  1. Och! Uwielbiam takie lektury, po których mogę "beczeć" godzinami, więc mam nadzieję, że wypłaczę się i za Ciebie, kiedy dorwę w końcu powieść. Jak dobrze, że kupiłam już tę powieść! :) Również nie mogę się doczekać ekranizacji. W końcu Sam gra główną męską rolę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę wdzięczna, jeśli się za mnie wypłaczesz, bo naprawdę mi tego brakowało :) A Sam... No, to Sam :D

      Usuń
  2. Bardzo mnie zaciekawiłaś tą książką. Jestem jej mega ciekawa i na pewno po nią niedługo sięgnę, jak tylko znajdę czas.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mnie zaciekawiłaś tą książką. Jestem jej mega ciekawa i na pewno po nią niedługo sięgnę, jak tylko znajdę czas.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i pokochałam ją od pierwszych stron, jest wspaniała! :) Uwielbiam takie wzruszające opowieści. Dodaję do obserwowanych.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna książka, więc nic dziwnego, że ma rzesze fanów :)

      Usuń
  5. Książkę niebawem będę czytać, ponieważ mam ją już na półce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że spodoba Ci się tak bardzo jak mnie :)

      Usuń
  6. Jeszcze nie czytałam, ale muszę się zaznajomić z tą lekturą :)
    Zapraszam do siebie: http://miedzyokladkami.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzadko kiedy się trafia by książka mnie wzruszyła, a jak już to podczas wielkich bitew, w których giną ulubieni bohaterowie. Sięgam po całkiem inny gatunek, więc tę sobie odpuszczę. :)
    Pozdrawiam,
    Geek of books&tvseries&films

    OdpowiedzUsuń