Leśniczanka - Klaudia Duszyńska
Wydawnictwo: Lira
Byliście kiedyś na Mazurach? A może macie w planach?
Ja za dzieciaka byłam na koloniach i za bardzo nie pamiętam, więc chętnie bym pojechała jeszcze raz.
Joannę los rzuca na Pojezierze Brodnickie, gdzie otwiera filię galerii, którą prowadzi wraz z przyjaciółką w Krakowie. Chce na nowo poukładać życie po wydarzeniach, które los zafundował jej w pierwszym tomie. Musi nabrać dystansu i przemyśleć wiele rzeczy. Wszechświat ma jednak dla Joanny inne plany. Jej losy splatają się z historią Idy, studentki weterynarii, która wróciła w rodzinne strony, uciekając przed pewnymi wydarzeniami z Poznania...
Leśniczanka to niewymagająca obyczajówka, która pomoże złapać oddech i dystans, a jednocześnie zaangażuje czytelnika w losy bohaterów. Czają się w niech schematy, ale przez to, że właśnie mocno zaangażowałam się w przedstawione wątki, kompletnie mi to nie przeszkadzało i czytałam z zainteresowaniem. Żeby jednak dobrze zrozumieć zachowanie Joanny i Tomka, dobrze jest znać pierwszy tom, wtedy historia jest pełniejsza. Co prawda wszystko jest dobrze wyjaśnione i można się odnaleźć w etapie życia bohaterów i autorka nie zostawia czytelnika z dziurą w pamięci albo niewyjaśnionymi kwestiami z pierwszej części, jednak dobrze jest wiedzieć, co w trawie piszczy.
Pierwszy tom odebrałam bardziej emocjonalnie, niż Leśniczankę, choć muszę przyznać, że historia Idy też mnie przejęła, choć mniej, niż wątek poboczny w Beskidzkim aniele. Leśniczankę czytałam też zaraz po Królestwie ciała i ognia, które to zawładnęło mną doszczętnie, więc może też przez to miałam nieco inny odbiór tej powieści.
Ciekawa jestem, jakie wyzwania postawi autorka przed Joanną i Tomkiem w kolejnym tomie. Mam nadzieję, że niedługo się przekonam ;)
Chętnie dam szansę tej historii, ale zacznę od początku.
OdpowiedzUsuń