środa, 21 lipca 2021

Tajemnica Jareda Straya - Adam Szabat

 Tajemnica Jareda Straya - Adam Szabat





Tytuł: Tajemnica Jareda Straya

Autor: Adam Szabat
Wydawnictwo: Lira
Premiera: 7 lipca 2021 r.


Moja ocena: 7/10

Macie jakieś ulubione baśnie z dzieciństwa?

 

Ja zaczytywałam się oczywiście w baśniach braci Grimm, a do tego miałam taki piękny zbiór opowiadań, z baśnią o kwiecie paproci na czele. Uwielbiałam te historie i wielokrotnie do nich wracałam. Na kasecie VHS miałam też Dzikie Łabędzie - wersję z 1962 r., którą uwielbiałam oglądać!

Może właśnie przez to lubię zarówno w książkach, jak i filmach czy serialach elementy baśniowości. A "Tajemnicy Jareda Straya" nie sposób odmówić swoistej magii.



 

Tytułowy Jared Stray to nagradzany pisarz, o którym praktycznie nic nie wiadomo, a który tworzył do lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Obecnie w Internecie właściwie w ogóle nie można znaleźć informacji na jego temat. Główny bohater - dziennikarz Leon, trafia na jedną z jego książek, która tak go fascynuje, że postanawia dowiedzieć się czegoś więcej o autorze. Jego małe śledztwo doprowadza go do dworu Horowieckich w Wilowicach na Roztoczu. A stąd mamy już całkiem blisko do odkrycia pewnych tajemnic z przeszłości.

 

Bardzo dobrze spędziłam przy tej książce czas. Aż ciężko uwierzyć, że to debiut! Autor dobrze pisze, słowem wciąga czytelnika od pierwszej strony, nie zanudza, ciekawie prowadzi fabułę, choć czasem mogło być więcej zwrotów akcji. Podobał mi się ten magiczny motyw, który nam tutaj zaserwował i to, w jaki sposób połączył wątki sprzed wielu lat z tymi współczesnymi.

Bardzo polubiłam się z bohaterami, zwłaszcza z Basią, dziedziczką rodu Horowieckich. Początkowo wydawała się być niezainteresowana poczynaniami naszego głównego bohatera, lecz nie broniła mu szukać informacji na temat tajemniczego autora, zwłaszcza, że wszystko wskazuje na to, że jego losy są bardzo mocno powiązane z losami jej rodziny i na równi z Leonem próbowała rozwiązać zagadkę śmierci Jareda, jego tajemniczego listu i... posągu Michała Archanioła, stojącego na terenie dworu. Poszukiwania bohaterów doprowadzają nas aż do roku 1921, kiedy w wiosce naprawdę dużo się wydarzyło.

To jest kawał naprawdę dobrej roboty. Trochę kryminału, trochę obyczajówki, trochę historii. I do tego baśniowe akcenty. Chyba nie czytałam jeszcze takiej książki. Generalnie jestem na tak i proszę autora o więcej!




3 komentarze:

  1. Nie mam ulubionej baśni dzieciństwa. Tę książkę mam na uwadze, bo już przedtem dużo dobrego o niej słyszałam.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Baśniowy akcenty do mnie nie przemawiają, ale ciekawią za to inne składowe gatunku, występująca w tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się ciekawa książka :) Od siebie polecam ostatnio wysłuchany audiobook "Zygzak", niesamowicie wciągający kryminał polityczny.

    OdpowiedzUsuń