Wilczy zew - Paweł Leśniak
Tytuł: Wilczy zew
Wydawnictwo: Nocą
Lubicie się bać? Oglądając/czytając horrory albo fundując sobie potężne dawki adrenaliny?
Ja czasem lubię, a czasem nie...
To zależy :) Na pewno nie jestem fanką sportów ekstremalnych czy kolejek górskich, mam taki lęk wysokości, że wchodząc na drabinę już kręci mi się w głowie, a najgorzej, jak nie mam podparcia... Ale filmy czy książki to już coś innego ;) A przy książce ze zdjęcia lubiłam się bać.
Wilczy zew to kontynuacja Czasu na sen. I muszę przyznać, że
udana, ale to, co tu się dzieje, to istny kosmos,
dlatego ta książka nie będzie dla każdego. Mamy tutaj elementy grozy, nadprzyrodzone
siły, wierzenia, przodków i brazylijską wioskę... O ile Czas na sen przypominał
mi Stranger Things, tak Wilczy zew porównałabym do horrorów Mastertona, które
kiedyś podczytywałam za nastolatki... Jest duszna, lepka atmosfera, ma się wrażenie, że wykreowana przez autora historia wręcz oblepia czytelnika. Da się wyczuć strach i emocje bohaterów, oj da.
Wątki łączą się z wcześniejszym tomem, mamy tę samą Umbrę,
świat umarłych, starych bohaterów i tych zupełnie nowych. Już na samym wstępie poznajemy Sarę, kilkunastoletnią dziewczynkę, której życie wywraca się do góry nogami. Już pierwsze strony książki obiecują mocną historię. Wszystko dzieje się
szybko, autor nie owija w bawełnę, przedstawiając wydarzenia, w jakich
uczestniczą nasi bohaterowie, zaś końcówka zostawia z takim wielkim znakiem
zapytania i obietnicą na więcej. Klimat jest inny, niż pierwszej części, czasem
ma się wrażenie, że to, co się dzieje w tej książce to istne wariactwo, ale ten
gatunek rządzi się swoimi prawami i ja to biorę na klatę :) Czasami czułam się przytłoczona ilością wydarzeń i informacji, ale autor
szeroko wszystko, co zawiłe, wyjaśnia w treści. Były momenty, w których musiałam
dawkować sobie lekturę, żeby się nie pogubić - tej książki raczej nie można
czytać z doskoku, bo trzeba się po prostu skupić.
Generalnie znowu jestem na tak i ciekawi mnie, co autor
wymyśli następnym razem, bo zakończenie pozostawia mocno otwartą furtkę na więcej ;)
Nie jest to mój gatunek czytelniczy.
OdpowiedzUsuńJa lubię czytać i oglądać horrory. Nie znam tej serii.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk