Stacja miłość - Zoe Folbigg
Tytuł: Stacja miłość
Tytuł oryginalny: The Note
Autor: Zoe Folbigg
Wydawnictwo: W.A.B.
Data premiery: 29 stycznia 2020 r.
Moja ocena: 5/10
Tak naprawdę to nie wiem, co mogłabym Wam napisać o tej książce. Teoretycznie tutaj wszystko się zgadzało, jednak w ogólnym rozrachunku zabrakło tego czegoś. No kurczę zabrakło. Powstało wiele historii miłosnych i do wielu z nich wracam (czy to w książkach, czy to w filmach) - jest w nich coś nieszablonowego, coś, co przyciąga. A w "Stacji miłość" właśnie tego zabrakło.
Historia podobno oparta jest na prawdziwych wydarzeniach. Dziewczyna zakochuje się w Mężczyźnie Z Pociągu. To jest jakby główny wątek tej książki. Maya dojeżdża codziennie pociągiem do pracy i w pewnym momencie tym samym pociągiem zaczyna jeździć także ON. Maya jest nim tak zafascynowana, że omawia swoje życie uczuciowe z przyjaciółmi i znajomymi z pracy, a po roku wzdychania do Mężczyzny Z Pociągu decyduje się na pewien odważny krok... który i tak nie zmienia niczego w jej życiu uczuciowym.
Za to w życiu zawodowym Mayi dużo się dzieje.I powiem Wam, że ten aspekt jej życia został w książce o wiele ciekawiej i barwniej pokazany, niż wątek główny - miłosny. Swoją drogą jest on bardzo przewidywalny i zaczynając czytać "Stację miłość" wiesz, jak ona się zakończy. Bohaterowie są dokładnie tacy, jak powinni być w tego typu książkach - ona świetna w życiu zawodowym, zupełna porażka na polu uczuciowym; on w związku (mniej lub bardziej udanym). Tylko że w naszej historii to nie szczęśliwy zbieg okoliczności powoduje, że się spotykają, tylko zachowanie Mayi.
I to by było właściwie na tyle. Bez żadnego wow, bez polotu, bez romantyzmu, który by sprawił, że zechciałałabym wrócić do tej historii. Jestem jednak przekonana, że miłośnikom romansów ta książka przypadnie do gustu. Ja po szumnej zapowiedzi naprawdę oczekiwałam jednak czegoś więcej Otrzymałam takiego średniaczka, o którym szybko zapomnę.
Znacie tę książkę? Czytaliście? Podzielcie się swoimi wrażeniami.
Szkoda, szkoda...też lubię wracać do historii, które mnie poruszają...Nie wiem czy zdecyduje się na ryzyko czytania tego przeciętniaka 😮
OdpowiedzUsuńNo w tej historii nic mnie nie porwało :(
UsuńCzytałam zbyt wiele niepochlebnych opinii o tej książce, aby po nią sięgnąć. 😊
OdpowiedzUsuńO, a myślałam, że moja jest pierwsza ;)
UsuńOj, nie skuszę się na tę lekturę!
OdpowiedzUsuńNie ma tutaj efektu wow niestety.
UsuńTematyka przypomina mi trochę "Dziewczynę z pociągu" :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam... ;)
UsuńRomans chyba nie dla mnie ale zawsze trzeba spróbować czegoś innego :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Może akurat się spodoba ;)
Usuń