Szczęście bywa
ulotne, a los nieustannie wystawia człowieka na kolejne próby. Przeszłość nigdy
nie daje o sobie zapomnieć, wspomnienia towarzyszą na każdym korku, a codzienność coraz mocniej zaskakuje. „Pamiętnik
ze starego domu” Ilony Gołębiewskiej, opowieść o trudnych wyborach i staraniach
o odzyskanie życiowej równowagi, w księgarniach już 14 marca nakładem Wydawnictwa Muza.
W starym domu
w Pniewie znowu zagościła miłość, spokój i wzajemne zrozumienie. Dla Alicji
Pniewskiej i jej bliskich jest to miejsce, w którym odnaleźli bezpieczną
przystań po życiowych zawirowaniach. Kobieta zaczyna pisać pamiętnik, by
zatrzymać wspomnienia i uchwycić zachodzące w jej życiu zmiany. Nauczyła się
już, że szczęście bywa chwilowe, a życie nieprzewidywalne.
Rodzinną
sielankę zakłóca niespodziewanie pojawienie się Joanny, żony Adama, z którym
Alicja planuje wspólną przyszłość. Ponadto kobieta czuje się oszukana przez
odnalezioną po latach siostrę, Ewę, która zaskakuje ją całkowicie nagłą zmianą
w ich ułożonych już dobrze wzajemnych relacjach. Musi również podjąć decyzję,
co należy zrobić z cudem odnalezionymi dokumentami, które jej dziadek Jan,
razem z Elizabeth, tłumaczyli w obozie zagłady Stutthof. Ujawnienie treści
dokumentów może zmienić życie bardzo wielu osób. Alicja staje przed bardzo
trudnymi wyborami i zapomina chwilami o swoim szczęściu.
Kobieta czuje
się samotna. Nagle w jej życiu pojawia się były mąż oraz dawny przyjaciel ze
studiów, którym jak się okazuje, Alicja nie jest obojętna. Jak odnajdzie się w
tej nowej kompilacji uczuć i emocji? Czy
uda jej się wreszcie stworzyć prawdziwą rodzinę z Adamem? Jakie ostatecznie
podejmie decyzje? A może szczęście znajduje się zupełnie gdzie indziej...
„Pamiętnik ze
starego domu” to tajemnicza i pełna emocji opowieść o trudnych wyborach,
pogodzeniu się z nieuchronnością zmian, staraniach o codzienne szczęście, które
zawsze wymagają ciężkiej pracy i wielu wyrzeczeń. Autorka pokazuje, że często jedna decyzja ma nieodwracalne
konsekwencje, a człowieka najbardziej potrafią zaskoczyć najbliższe osoby i
jego własne wybory.
Spojrzałam w lustro. Starałam się opisać w myślach odbicie kobiety,
która na mnie spoglądała. Była przecież mną. Ale zupełnie inną niż ta Alicja,
która na co dzień żyje i pracuje w swoim starym domu. Czemu była inna? Jakby
bardziej pewna siebie, zalotna, kusząca. Włosy spięte w delikatny kok odkryły
jej szczupłe ramiona, muśnięte pierwszymi promieniami czerwcowego słońca. Kilka
pasemek opadało na jej czoło i policzki, dzięki czemu rysy twarzy nabrały
pewnej drapieżności. Zawstydziła się na chwilę. Dawno tak o sobie nie myślała.
-
fragment książki „Pamiętnik ze
starego domu”
Ilona
Gołębiewska (urodzona w 1987 r.), w wieku pięciu lat postanowiła, że w przyszłości
będzie uczyć oraz pisać książki... i słowa dotrzymała. Na co dzień pracuje ze
studentami, prowadzi zajęcia terapeutyczne dla dzieci i młodzieży, a także
skutecznie szkoli dorosłych i seniorów. Jej doświadczenie zawodowe i spotkani
ludzie są inspiracją do pisania powieści. Jest poetką, debiutowała w 2012 r.
tomem „Traktat życia”, należy do Światowego Stowarzyszenia Poetów. Autorka
powieści „Powrót do starego domu” (MUZA 2017),
„Tajemnice starego domu” (MUZA 2017) oraz wielu książek, artykułów naukowych, a
także bajek, baśni i opowiadań dla dzieci i młodzieży. Mistrzyni emocji!
Mieszka w Warszawie, ale gdy pisze, ucieka do starego drewnianego domu na
mazowieckiej wsi. Uwielbia pracę z ludźmi, długie podróże do zapomnianych
miejsc, czytanie książek po nocach oraz zapach świeżej kawy o poranku. Jej
wielkim marzeniem jest założenie fundacji. Prowadzi stronę autorską www.ilonagolebiewska.pl
Jeśli jesteście na bieżąco, pewnie sięgniecie po ostatni tom przygód Alicji Pniewskiej - ja mam taki zamiar. Bardzo chcę wiedzieć, jak ta historia się skończy. Na szczęście książka jest już u mnie :)
Nie śledziłam losów tego cyklu, i nie wiem czy zacznę.
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam. Dwie poprzednie części bardzo mi się podobały.
OdpowiedzUsuńMam w planach ten cykl.
OdpowiedzUsuń"Pamiętnik ze starego domu" będzie książką przepełnioną emocjami, ale także jedną z tych, które z całą pewnością warto przeczytać. Wywołuje łzy wzruszenia i powoduje uśmiech, więc każda chwila z nią spędzona będzie czystą, czytelniczą przyjemnością. Podobnie jak poprzednie części! Polecamy!
OdpowiedzUsuń