sobota, 21 października 2017

Najtwardsza stal - Scarlett Cole (Tatuaże, tom I)

Najtwardsza stal - Scarlett Cole
(Tatuaże, tom I)


Tytuł: Najtwardsza stal
Tytuł oryginalny: The Strongest Steel
Autor: Scarlett Cole
Wydawnictwo: Akurat
Data premiery: 20 września 2017 r.
Seria: Tatuaże, tom I

Moja ocena: 7/10 (bardzo dobra)


Dobra - zacznę może tak: tak, tutaj znajdują się sceny seksu. 

Nie, nie są opisane tak, jak w Greyu :) (ciekawe, dla kogo to pozytywna strona książki, a dla kogo nie :)).

Tak, jest romans pomiędzy głównymi bohaterami, taki z iskrą i w ogóle, że czyta się z wypiekami na twarzy.

No, to macie powyżej recenzję "Najtwardszej stali" w pigułce ;)

Harper pracuje w kawiarni, choć jej ambicją jest znowu uczyć - pewne wydarzenia z przeszłości spowodowały, że porzuciła swoje marzenia, straciła zaufanie do kogokolwiek i pod zmienionym nazwiskiem próbuje pozbierać swoje życie w innym mieście. Jak można się podziewać - na początku Harper to typowa nieśmiała szara myszka, jednak nie dlatego, że taki jest jej charakter, lecz stała się taka przed kilkoma laty, gdy jej były chłopak naznaczył jej ciało na zawsze. Wprawdzie trafił do więzienia, jednak codzienność Harper podszyta jest strachem - wymiar sprawiedliwości nie okazał się bowiem być tak sprawiedliwy, jak można było tego oczekiwać, a pieniądze mogą nieźle namieszać.

Trent jest tatuażystą (choć sam nie lubi tego słowa - woli tatuator). Jest mistrzem w tym, co robi i nie tylko tatuuje dla pieniędzy, ale pomaga też ludziom zakryć ich blizny. Jest  świadomym swojej atrakcyjności właścicielem studia tatuażu Second Circle. 

Powyższe powinno Wam już podpowiedzieć, w jakich okolicznościach poznają się nasi bohaterowie. Harper chce zakończyć pewien etap w swoim życiu, a studio tatuażu Trenta znajduje się obok jej aktualnej pracy. No i sam Trent zwrócił jej uwagę jako facet.  Harper zjawia się pewnego dnia u Trenta z prośbą i od tego momentu pomiędzy naszymi bohaterami nawiązuje się interesująca relacja. Jak można się jednak spodziewać - demony przeszłości powracają, a i przyszłość lubi rzucać kłody pod nogi. Los wystawi uczucie tej dwójki na próbę - czy ich świeża relacja ma szansę to przetrwać?

Przyznać trzeba, że książka jest schematyczna. Może jedyne, co wychodzi poza ten schemat, to kreacja głównej bohaterki - zdecydowanie jest to mocny charakter, który spotkał na swojej drodze nieodpowiednie osoby, które ten charakter złamały. Schemat zaserwowany przez autorkę jest jednak taki "smaczny", nieprzerysowany, że można uwierzyć w tę historię. Od samego początku autorka konsekwentnie ją buduje - można poczuć strach Harper przed jej byłym chłopakiem, zranione ego Trenta, ich wzajemne uczucia i emocje. 


Ode mnie dla autorki duży plus właśnie za tą potencjalną realność przedstawionej historii.

Książkę czyta się gładko - wątki zostały poprowadzone w taki sposób, żeby czytelnik nie nudził się przy lekturze. Ja przynajmniej się nie nudziłam :)

W mojej ocenie "Najtwardsza stal" to naprawdę ciekawa lektura - smaczna, z pieprzykiem, z emocjami. Jest to pierwszy tom z cyklu Tatuaże i z tego, co zdążyłam się zorientować, każdy z tomów będzie kręcić się wokół innych bohaterów, znanych nam już z pierwszej części. Nie umiem się nigdy zdecydować, czy lubię ten zabieg, czy nie - no ale poczekajmy, aż w Polsce zostanie wydany drugi tom, to wtedy zadecyduję o tym w odniesieniu do Tatuaży.

Czytaliście "Najtwardszą stal"? Dajcie znać, co sądzicie o propozycji Scarlett Cole ;)



Za książkę dziękuję Wydawnictwu Akurat.


4 komentarze:

  1. Czytałam. Powieść pozytywnie mnie zaskoczyła. Na blogu opisałam moje wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na początku pomyślałam sobie jedno - znowu jakaś powieść erotyczna bez polotu, gdzie sceny seksu są tak niesmaczne, że nawet znienawidzone dania zdają się znacznie kuszące. A tu klops. Jestem totalnie zaskoczona i nawet schematy, jakie można tutaj odkryć nie są w stanie mnie odrzucić od tej książki. Chętnie przeczytam, jeżeli nadarzy się ku temu okazja. :)
    Pozdrawiam!
    BLUSZCZOWE RECENZJE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się nie rozczarujesz. Ta książka to nie są może jakieś fajerwerki i takie WOW, ale w dobie "erotyków" ta pozycja naprawdę się wyróżnia.

      Usuń