Człowiek nietoperz - Jo Nesbo
(Harry Hole, tom I)
źródło |
Tytuł: Człowiek nietoperz
Tytuł oryginału: Flaggermusmannen
Autor: Jo Nesbo
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Cykl: Harry Hole, tom I
Data premiery: 17 października 2012 r.
Moja ocena: 3/10 (słaba)
Nie rozumiem fenomenu.
Napaliłam się na serię o Harrym Hole jak Reksio na szynkę i już na pierwszej części się bardzo rozczarowałam.
Dlaczego?
Po pierwsze - autor w nieciekawy sposób zafundował czytelnikowi opisy wszelakich sfer życia w Australii.
Po drugie - pseudofilozoficzne wynurzenia jednego z głównych bohaterów były nudne i zbyt obszerne.
Po trzecie - w tej książce NIC SIĘ NIE DZIEJE. Kiedy w połowie akcja nagle nabrała tempa, ucieszyłam się, jak się okazało, przedwcześnie.
Po czwarte - nie czułam żadnego napięcia czy dreszczyku emocji, tak dobrze znanego mi z lektur kryminałów, które miałam przyjemność czytać wcześniej. Autor w żaden sposób nie buduje napięcia. Akcja toczy się wolniutko, by nagle ni stąd ni zowąd osiągnąć punkt kulminacyjny i z powrotem osiąść na dnie.
Po piąte - zagadka morderstwa w ogóle nie jest interesująca. Ot znajdują zwłoki dziewczyny, została uduszona. Harry przylatuje do Australii tylko dlatego, że ta znaleziona dziewczyna była Norweżką. Rozwiązanie tej "zagadki" nie przyspieszyło bicia mojego serca (patrz: pseudofilozoficzne wynurzenia).
Po szóste - nie dopatrzyłam się w głównym bohaterze tego geniuszu, o którym tyle czytałam/słyszałam. Policjant jak każdy inny - no, może trochę bardziej niezrównoważony, wybuchowy, ulegający nałogom, ale szczerze? Wkurzał mnie, tak zwyczajnie po ludzku wkurzał.
Po siódme - cała książka wieje nudą. Męczyłam ją kilka dni, a i tak jej nie wymęczyłam. Katastrofa jak dla mnie. Poważnie się zastanowię przed sięgnięciem po kolejne części przygód pana Holy (a tak przy okazji nie rozumiem irytacji postaci na "złe" wymawianie jego nazwiska, trzeba było nadać mu inne).
PS "Rzucili się na siebie jak dwa gotowe do parzenia się borsuki". Panie Nesbo, pan tak na poważnie?
Ten cytat rzeczywiście straszny...
OdpowiedzUsuńDo tej pory właśnie jeszcze nie przeczytałam żadnej ksiażki Nesbo, chociaż w domu mam już dwie. Podobne w niektórych poszło mu dużo gorzej, więc istnieje prawdopodobieństwo, że trafiłaś na taką właśnie :D
Lubię czytać takie krytyczne recenzje xD Taki Polaczek ze mnie wtedy wyłazi
Pozdrawiam :D
http://kasi-recenzje-ksiazek.blogspot.com/
Może, ale zupełnie się do Nesbo zniechęciłam...
UsuńWidzę, że nie jestem osamotniona :) Książką skutecznie zraziła mnie do dalszego zapoznania się z twórczością autora. I nic nie pomoże to, że część czytelników twierdzi, że z części na część jest coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńCzytanie ma być przyjemnością, a ja tej przyjemności nie miałam podczas lektury tej pozycji.
UsuńOsobiście, moją przygodę z Nesbo zaczęłam od lektury "Pentagramu", który jest chyba 5 książką w serii i po przeczytaniu od razu zabrałam się za kolejne. "Człowieka Nietoperza" przeczytałam jako ostatniego, i zdecydowanie muszę przyznać że jest najgorsza z całego cyklu. Zdecydowanie polecam sięgnięcie po coś ze środka serii (np. właśnie "Pentagram") żeby zobaczyć czy jednak nie zaciekawi, bo seria jest naprawdę, naprawdę dobra :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś... Na półce stoi "Łowcy głów", więc może tej pozycji dam szansę, ale nie wiem, czy Harry Hole mnie do siebie przekona.
UsuńJeżeli dobrze pamiętam, Człowiek nietoperz to pierwsza z jego książek więc ma sporo niedociągnięć ale kunszt autorski Nesbo poprawia się z książki na książkę :) Także na prawdę, proszę dać szansę dowolnie wybranej książce ze środka cyklu! Łowców Głów przeczytałam podczas podróży pociągiem i niezbyt mi podeszło niestety, mimo że twórczość Nesbo uwielbiam...
UsuńCzytałam...też średnio mi się podobała :/
OdpowiedzUsuńGdyby nie fakt, że wcześniej przeczytałam inną powieść (Łowcy głów) Nesbo kompletnie bym się rozczarowała. A tak to wiem, że warto dać szansę Nesbo ;)
O, a wyżej pisałam o "Łowcach głów" :)
UsuńNareszcie ktoś się ze mną zgadza, ze ta książka jest arcynudna.
OdpowiedzUsuńTak, w 100%.
Usuń