poniedziałek, 22 stycznia 2018

Ostatni list od kochanka - Jojo Moyes

Ostatni list od kochanka - Jojo Moyes


Tytuł: Ostatni list od kochanka
Tytuł oryginalny: The Last Letter From Your Lover
Autor: Jojo Moyes
Wydawnictwo: Znak/Między słowami
Data premiery: wznowienie - 10 stycznia 2018 r.

Moja ocena: 8/10 (rewelacyjna)


Moje relacje z Moyes są dość burzliwe - o ile historia opisana w "Zanim się pojawiłeś" podbiła moje serce, o tyle uważam, że "Kiedy odszedłeś" jest mocno naciąganą jej kontynuacją, zupełnie niepotrzebną i odnoszę wrażenie, że autorka usilnie i nieudolnie chciała odpowiedzieć czytelniczkom na pytanie - co dalej? Obawiam się, że szumnie zapowiadana trzecia część będzie podobną klapą (choć wiem, że druga ma swoje zwolenniczki) i nie mam zamiaru po nią sięgać, jednak nie mogłam przejść obojętnie obok opisu "Ostatniego listu do kochanka". I mimo że książka ta jest naprawdę pokaźnych rozmiarów, przeczytałam ją w zasadzie w półtorej dnia... Tak, moi drodzy - ta pozycja jest warta tego, by po nią sięgnąć, a opisana w niej historia po prostu chwyta za serce... Uważajcie, bo mogę poniżej nieco zbyt wiele zdradzić z fabuły, także uprzedzam!

Mamy rok 2003 - Ellie jest młodą dziennikarką w "Nation". Pozostaje w dość nieciekawej sytuacji, bo choć ma satysfakcjonującą pracę i przyjaciół, to jej życie uczuciowe jest uzależnione od żony jej kochanka... Ellie tkwi w tej toksycznej relacji i - choć czuje, że związek nie tak powinien wyglądać - nie umie się z niej wyswobodzić. Wierzy, że kocha Johna i że on jedyny może zapewnić jej szczęście. Poznajemy Ellie, gdy gazeta, w której pracuje, przenosi swoją siedzibę. Podczas szukania inspiracji  do kolejnego artykułu, Ellie, pośród materiałów, które nie wskazywałyby na możliwość natrafienia na takie znalezisko - znajduje list. List, wyrażający całą paletę uczuć i który przenosi nas do roku 1960 i do historii tak przejmującej, że nasza bohaterka przyjmuje za cel, by odnaleźć jego adresata i nadawcę...

Przenieśmy się teraz do wspomnianego roku 1960 - Jennifer budzi się w szpitalu. Nie wie, gdzie jest i co jej się wydarzyło. Ani jej mąż, którego w ogóle nie pamięta, ani matka nie chcą rozmawiać o szczegółach wypadku, któremu uległa Jennifer. Kobieta dostrzega, że coś jest nie tak - przecież gdyby kochała męża, niezależnie od tego, czy utraciła pamięć, powinna do niego czuć cokolwiek... Jennifer powoli wraca do "swojego" życia - okazuje się, że jest osobą bardzo majętną, zajętą właściwie tym, by jej mąż był zadowolony - ma ładnie wyglądać, nie wypowiadać się bez potrzeby, nie interesować się wydarzeniami na świecie, wyprawiać przyjęcia i na nie uczęszczać. Nasza bohaterka dowiaduje się, że przed wypadkiem była duszą towarzystwa, także i teraz próbuje robić wszystko, by nie wypaść z roli, by wszyscy dookoła myśleli, że wróciła do siebie. Poczucie wyobcowania Jennifer wzmaga się, gdy znajduje w starym harlequinie pełen emocjo list miłosny, który ewidentnie jest adresowany do niej, lecz nadawcą na pewno nie jest jej mąż. Wyobraźcie sobie - tracicie pamięć, okazuje się, że w Waszym życiu było coś zakazanego, a zarazem pięknego i namiętnego, ale Wasza pamięć nie chce się naprawić... Jennifer błądzi po omacku, próbuje się dowiedzieć czegokolwiek na temat jej relacji z tajemniczym mężczyzną, a znalezione listy (tak, jest ich więcej) ukazują to, czego po wypadku Jennifer nie mogła określić i czego jej brakowało...

Jaki związek mają ze sobą Ellie i Jennifer? Czy historia miłosna sprzed czterdziestu lat jest wpłynąć na postawę Ellie? I najważniejsze - jak ona się zakończyła?

Czytelniku - musisz się tego dowiedzieć!

Historia Jennifer i tajemniczego B. po prostu chwyta za serce. Dla mnie losy Ellie są właściwie jedynie tłem dla wydarzeń z 1960 roku, choć chronologicznie nastąpiły później. Autorka buduje napięcie i genialnie maluje emocje i nie da się nie czuć tej chemii pomiędzy głównymi bohaterami. Jojo Moyes świetnie przedstawia także świat sprzed pięćdziesięciu lat, te animozje, pozycje kobiet i mężczyzn, wartości i priorytety. Lata sześćdziesiąte w Londynie poznajemy także z perspektywy B... Co daje nam już całościowy pogląd na całą historię.

Postaci zostały ukształtowane adekwatnie do czasów, w jakim przyszło im żyć - są realne, z krwi i kości, a Ellie mogłaby być po prostu naszą sąsiadką. Autorka prowadzi jej losy oraz Jennifer tak, że nie sposób wziąć głębszego oddechu pomiędzy rozdziałami - ciągle pojawiają się nowe przeszkody do pokonania, nowe wątki, nowe refleksje... Jojo Moyes wprost genialnie posługuje się językiem i w sposób bardzo elektryzujący opisuje nie tylko emocje, ale również przystępnie pisze o sprawach po prostu trudnych. Nie sposób odmówić autorce, że ma po prostu talent do poruszania tematów o cięższym kalibrze, a wydawałoby się, że tak powszechnych, że nie wymagają już komentarza.

Zakończenie - dla mnie zupełne, wystarczające, rozrywające... Tego właśnie oczekiwałam, na to miałam nadzieję i nie zawiodłam się! Świetne ukoronowanie historii Ellie, Jennifer i B. Wprawdzie domyślałam się pewnych jego elementów, ale autorka - według mnie - specjalnie naprowadzała czytelnika na pewne tory... W każdym razie - ja jestem tą książką zachwycona i jestem pewna, że długo pozostanie w mojej pamięci.

Co sądzicie o twórczości Moyes? Czytaliście "Ostatni list od kochanka"? Dajcie znać w komentarzach :)




Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.




13 komentarzy:

  1. Czytałam, ale w starszym wydaniu i bardzo mi się ta powieść podobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam chyba dwie okładki starszych wydań i ta nowa podoba mi się chyba najbardziej :)

      Usuń
  2. O tak, też niedawno skończyłam czytać! Zgadzam się z każdym Twoim słowem 😊 pozdrawiam, wpadnij do mnie, jeśli chciałabyś się dowiedzieć jak ja odebrałam tę książkę 😉 www.recenzje-anki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię książki tej autorki. Tę mam w starszym wydaniu i niebawem się za nią zabiorę.:)
    Ps. Jestem u Ciebie po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ich bin hier, um Zeugnis zu geben, wie ich meinen Mann, der mich über 3 Monate verlassen hat, zurückbekommen habe. Wir haben mehr als 7 Jahre lang geheiratet und zwei Kinder bekommen. Die Dinge liefen gut mit uns und wir waren immer glücklich. bis mein mann sich eines tages so benahm, dass ich nicht verstehen konnte, war ich sehr verwirrt darüber, wie er mich und die kinder behandelte. später in diesem Monat kam er nicht wieder nach Hause und er rief mich an, dass er sich scheiden lassen wollte. Ich fragte ihn, was ich falsch gemacht habe, um das von ihm zu verdienen, alles was er sagte ist, dass er eine Scheidung haben will, dass er mich hasst und nicht will mich wiedersehen in seinem leben, ich war wahnsinnig und auch frustriert weis ich nicht was ich tun soll, ich war krank seit mehr als 2 wochen wegen der scheidung. Ich liebe ihn so sehr, dass er alles für mich war, ohne dass mein Leben unvollständig ist. Also beschloss ich, meiner Kollegin davon zu erzählen, und als ich ihr erzählte, sagte mir Shell, dass es einen psychischen Zauberspruch namens Dr.ODIGIE gäbe, mit dem ich ihn kontaktieren könnte, dass er meine Probleme lösen kann, die ich nie geglaubt habe, weil ich auf diejenigen stieß, die meine nahmen Geld, ohne meinen Mann zurückzubringen. Also erzählte sie mir, dass DR.ODIGIE 100% guarantee ist, dass er derjenige war, der ihr half, als ihr Mann sie verließ. Sie gab mir seine E-Mail und ich erklärte alles, was ihm passiert ist. Und er sagte mir nur, ich solle mir keine Sorgen machen, dass mein Mann zu mir zurückkehren würde, gerade als er ging, ich dachte, es wäre ein Scherz. Aber es war eine Überraschung für mich, wenn es so war, wie Dr. ODIGIE es gesagt hat. Jetzt bin ich ein Zeugnis davon, was Dr. ODIGIE tun kann. Wenn Sie also ein ähnliches Problem durchmachen, so wie ich es war, können Sie sich auch an Dr. ODIGIE wenden. Ich weiß, dass er auch weiterhin Ihr Problem lösen wird. Sie können ihn über seine E-Mail-Adresse erreichen (drodigiesolutionhome@gmail.com)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ich bin hier, um Zeugnis zu geben, wie ich meinen Mann, der mich über 3 Monate verlassen hat, zurückbekommen habe. Wir haben mehr als 7 Jahre lang geheiratet und zwei Kinder bekommen. Die Dinge liefen gut mit uns und wir waren immer glücklich. bis mein mann sich eines tages so benahm, dass ich nicht verstehen konnte, war ich sehr verwirrt darüber, wie er mich und die kinder behandelte. später in diesem Monat kam er nicht wieder nach Hause und er rief mich an, dass er sich scheiden lassen wollte. Ich fragte ihn, was ich falsch gemacht habe, um das von ihm zu verdienen, alles was er sagte ist, dass er eine Scheidung haben will, dass er mich hasst und nicht will mich wiedersehen in seinem leben, ich war wahnsinnig und auch frustriert weis ich nicht was ich tun soll, ich war krank seit mehr als 2 wochen wegen der scheidung. Ich liebe ihn so sehr, dass er alles für mich war, ohne dass mein Leben unvollständig ist. Also beschloss ich, meiner Kollegin davon zu erzählen, und als ich ihr erzählte, sagte mir Shell, dass es einen psychischen Zauberspruch namens Dr.ODIGIE gäbe, mit dem ich ihn kontaktieren könnte, dass er meine Probleme lösen kann, die ich nie geglaubt habe, weil ich auf diejenigen stieß, die meine nahmen Geld, ohne meinen Mann zurückzubringen. Also erzählte sie mir, dass DR.ODIGIE 100% guarantee ist, dass er derjenige war, der ihr half, als ihr Mann sie verließ. Sie gab mir seine E-Mail und ich erklärte alles, was ihm passiert ist. Und er sagte mir nur, ich solle mir keine Sorgen machen, dass mein Mann zu mir zurückkehren würde, gerade als er ging, ich dachte, es wäre ein Scherz. Aber es war eine Überraschung für mich, wenn es so war, wie Dr. ODIGIE es gesagt hat. Jetzt bin ich ein Zeugnis davon, was Dr. ODIGIE tun kann. Wenn Sie also ein ähnliches Problem durchmachen, so wie ich es war, können Sie sich auch an Dr. ODIGIE wenden. Ich weiß, dass er auch weiterhin Ihr Problem lösen wird. Sie können ihn über seine E-Mail-Adresse erreichen (drodigiesolutionhome@gmail.com)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sprawdź międzynarodowe konto bankowe na założenie konta bankowego

    OdpowiedzUsuń
  7. Sprawdź czym jest naprawa pomp hydraulicznych - naprawa pomp hydraulicznych

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Zakątek czytelniczy , Blogger